
Barcelona pokonała Inter w spotkaniu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zawodnicy z Katalonii przeważali na boisku i zasłużenie zgarnęli pełną pulę. Bramki zdobyli Rafinha oraz Jordi Alba.
Nerazzurri od pierwszych minut wyszli na boisko z defensywnym nastawieniem i upatrywaniem swoich szans w szybkich kontratakach. Inicjatywę od początkowego gwizdka przejęli gospodarze i to oni utrzymywali się przy piłce, mozolnie konstruując swoje akcje. Już w 3. minucie po złym wybiciu piłki przez rywala, przed szansą stanął Perisic, ale jego szybko oddany strzał minął bramkę, do której dopiero dobiegał ter Stegen. Barca przeważała, ale trudno było jej wypracować klarowną sytuację. Goście szanse mieli po długim podaniu do Icardiego, ale wyniknął z tego tylko rzut rożny. W 28. minucie szybką i składną akcję przeprowadziła Blaugrana. Po wymianie podań i odegraniu z piętki Suareza, piłkę w polu karnym dostał Rafinha, ale oddał nieczysty strzał i bez żadnych kłopotów interweniował Handanovic. Kilka minut później Rafinha już się nie pomylił. Brazylijczyk najpierw przejął futbolówką w środku pola, podał ją na bok do Suareza, ten odegrał mu w pole karne i grający w zeszłym sezonie w Interze zawodnik wpakował ją do siatki. Tak jak zapowiadał, gola nie celebrował. Inter swojego stylu gry po bramce nie zmienił i dalej głęboko ustawiony na swojej połowie wyczekiwał swojej okazji. Taka nadeszła w 38. minucie, kiedy do wybitej piłki na 25 metr dopadł Vecino, ale jego atomowe uderzenie powędrowało nad poprzeczką. W ostatnich sekundach pierwszej części gry rzut wolny z 16 metrów wykonywał Coutinho. Piłka odbiła się od muru i sędzia zagwizdał na przerwę.
Drugą część gry Inter rozpoczął z bardzo dużym animuszem. Zawodnicy Luciano Spallettiego ruszyli na swoich rywali i przez kilka minut nie wypuszczali ich z własnej połowy. Dużo szumu robił wprowadzony po przerwie Politano. Najpierw groźnie dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie z trudem na rzut rożny wybił ją bramkarz gospodarzy. Kilkadziesiąt sekund później piłkarze Ernesto Valverde pod naporem gości stracili piłkę w swoim polu karnym, Icardi podał ją na środek, gdzie włoski skrzydłowy uderzył mocno, ale nad bramką. Po kilkunastu minutach Barcelona się obudziła i ponownie stopniowo przejmowała kontrolę nad grą. W 61. minucie fatalny błąd popełnił słabo grający Asamoah, który wybił piłkę głową prosto pod nogi Lengleta. Francuski obrońcy Barcy został jednak zatrzymany przez będącego przez cały mecz w bardzo dobrej dyspozycji Handanovicia. Dziesięć minut później gospodarze przeprowadzili błyskawiczny kontratak, ale piłka nie znalazła się w siatce Nerazzurrich, ponieważ strzał Suareza zatrzymał słoweński bramkarz, a próba Coutinho odbiła się od poprzeczki. Goście szukali swoich szans po dośrodkowaniach z z obu stron boiska. Do piłki w polu karnym dochodzili m.in. wprowadzeni na plac gry Lautaro Martinez i Balde Keita, ale ich próby były niedokładne. W 83. minucie Blaugrana przeprowadziła ostateczny cios. Po świetnym podaniu Rakiticia w pole karne wbiegł Jordi Alba i strzałem w długi róg pewnie umieścił futbolówkę w siatce. Do końca spotkania gospodarze kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i zasłużenie odnieśli zwycięstwo.
Barcelona (4-3-3): Ter Stegen - Sergi Roberto Piqué Lenglet Jordi Alba - Rakitic Busquets Arthur - Rafinha Suarez Coutinho
Inter (4-2-3-1): Handanović - D'Ambrosio Skriniar Miranda Asamoah - Vecino Brozović - Candreva B.Valero Perisić - Icardi
Komentarze (47)
Jednak wnioski mozna jakies z tego meczu wyciagnac i czy wynik jest wazny lub mniej wazny sa gracze w tym klubie ktore sa gotowe na gre na najwyzszym poziomie jak Skrinar, Brozovic, Handanovic, Icardi do tego grona probuja dolaczyc Politano i Vecino oraz grupa pilkarzy , ktorzy obecny Inter ciagna w dol tj. Borja Valero, Candreva.
NIE MIELIŚMY PIENIĘDZY ANI NA RAFINIE ANI NA CANCELO?
POWIEDZ PROSZĘ
Fakt jest taki, ze w ubieglym sezonie pozwolilismy sie ograc zarowno Rafinhi jak i Cancelo a korzystaja z tego teraz Barca i Juve. Oczywiscie pomogli nam w awansie do LM i nie podlega to watpliwosci.
Niestety ale Barcelona nie wypozyczy nam Rafinhi , mam wrazenie , ze nawet nie ma takiego tematu w notesie Piero.
Za 2 tygodnie szansa na rewanż, więc trzeba będzie zapierdzielać dużo bardziej, jak chcemy ugrać jakieś pkt. Forza Inter
Czasami nie kumam Handy, wyciąga takie sytuacje, a jak wbiega Rafinha i fakt ma sytuacje taka jakby strzlać do pustej, a ten tylko klęka. Niech się rzuci byle gdzie i tak szanse prawie zerowe wyciagnąć no ale może akurat, mimo wszystko nasz najlepszy zawodnik.
Dzisiaj pokazaliśmy idealnie jak bardzo nie potrafimy atakować, są przebłyski ale brak jaj.
Spal minus za skład, Borja? Candreva? tym zje... nasze małe szanse do zera.
Za 2 tyg gramy w domu, trzeba wybrać dla kibiców! Forza Inter
Forza Inter