
Nicolo Barella udzielił wywiadu w programie "Rozmowy o koszykówce", w którym opowiedział dlaczego tak mocno interesuje się ligą NBA.
Grałeś w koszykówkę jako dziecko? Nadal próbujesz rzucać do kosza?
Grałem przez chwilę, ale zaabsorbowały mnie inne sprawy. Moi kuzyni są bardzo dobrzy w koszykówkę, ja podczas gry staram się jak najbardziej utrudnić im życie.
Czy któryś z Twoich boiskowych kolegów też interesuje się tym sportem?
Lukaku, wielkimi fanami są też Hakimi i Martinez. Wielu z nas śledzi wyniki, zwłaszcza NBA. Oprócz tego w reprezentacji często rozmawiam na ten temat z Calabrią, Chiellinim czy Perrinem.
Z tego co wiem, na początku bardzo kibicowałeś Iversonowi?
Tak, jego koszulkę miałem jako pierwszą. Zainspirował mnie bo walczył jak równy z równym z gigantami, pomimo że nie miał warunków fizycznych. Miał znakomite umiejętności i wspaniałą charyzmę.
Dlaczego grasz z numerem 23?
To dzięki Lebronowi. Przez pewien czas grałem z 24 bo jak przyszedłem do Interu to 23 był zajęty. Potem natychmiast go przejąłem i nawet pokłóciłem się o to z żoną, bo 24 to dzień urodzin mojej córki. Na koniec jednak zrozumiała.
Dlaczego Lebron?
Bardzo inspiruje mnie to, że każda drużyna w której gra, dzięki niemu wznosi się na wyżyny. Bardzo mnie to zaintrygowało, prześledziłem całą jego karierę.
Czy rodzina zakorzeniona w piłce pomaga?
Mam bardzo dużą i bliską sobie rodzinę. Gdy spotkałem odpowiednią kobietę od razu chciałem założyć swoją. Była gotowa, ja też no i załatwiliśmy wszystko bardzo szybko.
Kto w piłce jest najbardziej podobny do Lebrona?
Chyba Cristiano Ronaldo. Ma talent, ale też bardzo ciężko pracuje. Poza tym wydaje się długowieczny. Wnosi do każdego zespołu chęć zwycięstwa.
Do czego w piłce mógłbyś porównać mistrzostwo NBA?
To na pewno coś większego niż wygranie mistrzostwa kraju, oczywiście nie deprecjonując Scudetto, które wcześniej czy później mam nadzieję wygrać. Porównałbym to do Ligi Mistrzów; w obu tych rozgrywkach grają tylko najlepsi.
Komentarze (7)
"[...] 24 to dzień urodzin mojej córki. Na koniec jednak zrozumiała"
Nadal Cie uwielbiam, sloneczko Ty nasze