
Nicolo Barella razem z Francesco Acerbim udzielił wywiadu dla Inter TV:
- Dzisiejszego wieczoru zabrakło wszystkiego, jest nam przykro, bo to zawsze koniec podróży, ale jestem dumny z tej drużyny, która w ostatnich latach utrzymywała wysokie obroty we wszystkich rozgrywkach. Szkoda, ponieważ w tej chwili trudno jest wyrzucić z siebie słowa, postaramy się zakasać rękawy i wrócić. Rozmawianie po meczu jest łatwiejsze, są sytuacje w meczu, które zmieniają się w bardzo krótkim czasie: na przykład przy drugim golu mógł być rzut rożny dla nas, a zamiast tego strzelili z kontrataku. W drugiej połowie podjęliśmy ryzyko, a PSG zdołało wykorzystać wszystkie swoje cechy. Zawsze odbijaliśmy się od porażek, zawsze staraliśmy się podnieść po upadku. Dzisiejsza to duży cios, ale jedynym sposobem na powrót na najwyższy poziom jest praca. Zmęczenie w finale nie może być wymówką, największym rozczarowaniem jest to, że wydawało się, że chcą tego bardziej. Mieliśmy mecze z Bayernem i Barceloną, w których serce było ważniejsze od taktyki, ale dzisiaj poszło tak. W drugiej połowie staraliśmy się podkręcić tempo i wyciągnąć ich wyżej, ale jeśli zostawi się im pole do gry, pojawiają się szanse, a oni je wykorzystują.
Komentarze (7)