
Alessandro Bastoni po meczu z Torino udzielił wywiadu dziennikarzowi klubowej telewizji InterTV. Oto co w nim powiedział młody oborńca:
- Zaczęliśmy bardzo źle. Mieliśmy złe nastawienie i podejście do meczu. To mogła być cena za grę w spotkaniach międzynarodowych. Wielu z nas grało w tym okresie, to nie jest usprawiedliwienie, ale się zdarza później takie coś. Udało nam się wrócić do gry w drugiej połowie.
- Z pewnością przyjęliśmy złą postawę w pierwszej połowie. Nie może być tak z takimi dobrymi zespołami jak Torino. Zapłaciliśmy teraz za to i nie może powtórzyć się to w przyszłości. Od teraz czeka na nas dziewięć spotkań do Bożego Narodzenia. Każde z nich musimy potraktować jak finał. Spróbujemy wygrać je wszystkie.
- Mecz w kadrze Włoch był dla mnie niespodzianką. Najpierw udałem się na zgrupowanie kadry U-21. Później znalazłem się wśród trzech zawodników dowołanych do składu pierwszej reprezentacji, co jest marzeniem każdego. Jestem z tego powodu szczęśliwy, ale teraz muszę koncentrować się wyłącznie na Interze.
Komentarze (7)
Oho już się "finały" zaczynają.
"Drużyna przyjezdna strzeli pierwszego gola w meczu."