
Obrońca Interu, Alessandro Bastoni, przyznał, że „potrzeba czasu, by w pełni zrozumieć”, co wydarzyło się w przegranym finale Ligi Mistrzów z PSG. „Jesteśmy rozczarowani – przede wszystkim sobą”.
Nerazzurri przystępowali do starcia w Monachium z dużą pewnością siebie – przegrali tylko jeden mecz w całym turnieju, tracąc prowadzenie maksymalnie przez 370 sekund i dysponując cennym doświadczeniem po finale z Manchesterem City w 2023 roku. Tym razem jednak nie było wątpliwości. W odróżnieniu od tamtego finału zakończonego wynikiem 0:1, ten mecz zakończył się druzgocącym 0:5 – Inter został wręcz zmieciony z boiska przez Paris Saint-Germain.
Już na zgrupowaniu reprezentacji Włoch, Bastoni przerwał milczenie, publikując wpis w mediach społecznościowych.
To trudne – nie takie zakończenie sobie wyobrażaliśmy. To bolesna porażka, która zostawia głębokie poczucie goryczy i której pełne zrozumienie zajmie trochę czasu. Jesteśmy rozczarowani – przede wszystkim sobą. Wiemy, jak wiele to osiągnięcie znaczyło dla drużyny, dla klubu i dla wszystkich kibiców, którzy wspierali nas z pasją na każdym etapie tej podróży. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, wiemy, jak ważne jest, by czuć Wasze wsparcie. Będziemy walczyć dalej i pisać nowe rozdziały naszej historii. Forza Inter.
Komentarze (8)
przecież my z grupy nie wyjdziemy