
Alessandro Bastoni przeplatał ostatnio dobre występy tymi mniej udanymi. Włoch odzyskał na mecz z Salzburgiem, utracone ostatnio miejsce w pierwszej jedenastce i tym razem ciężko było zarzucić coś jego postawie. 24-letni obrońca Interu rozmawiał po meczu z dziennikarzami Sky Sport Italia.
- Jesteśmy szczęśliwi z tego rezultatu, bo Salzburg to bardzo mocna i niedoceniana ekipa. Byliśmy dobrze przygotowani taktycznie i świadomi tego na co ich stać. Całej drużynie należą się słowa uznania za to jak skutecznie przełożyliśmy na boisko to nad czym pracowaliśmy na treningach. Red Bull bardzo intensywnie rozegrał pierwszą połowę, to bardzo wybiegany zespół. Podobało mi się to jak wyczekaliśmy nasz moment, wzięliśmy co nasze i zabiliśmy ten mecz.
- Finał, do którego zaszliśmy w poprzednim sezonie miał na nas ogromny wpływ. Nie chodzi tylko o wrażenie jakie zrobiły na nas nasze własne możliwości, ale też o pewność siebie, której nabraliśmy. Wiemy, że jeśli zagramy na odpowiednim poziomie i jeśli będziemy całością jako drużyna, to mamy szansę z każdym przeciwnikiem.
- Nowi zawodnicy dobrze wpasowali się w zespół. Szybko zrozumieli co oznacza granie dla Interu. Jesteśmy wielką marką, zawsze głodni sukcesu. Po przerwie na kadrę, czekają nas wyjazdy na Benfikę, Juve i Napoli. Spokój w głowie, który daje zapewnienie sobie awansu już teraz, będzie wtedy bardzo ważny. Nadal gramy jednak o zwycięstwo w całej grupie. Damy z siebie wszystko, aby tak to się ułożyło.
Komentarze (1)