
Ze studia Sky Calcio Club Beppe Bergomi skomentował dwa niedzielne mecze, które mogły wpłynąć na walkę o Scudetto, zaczynając od zwycięstwa Napoli nad Torino:
- Napoli ma silną tożsamość i ogromną fizyczność, a to w dłuższej perspektywie bardzo procentuje w Serie A. Gdyby nie utracone punkty w końcówkach meczów z Romą czy Lazio, byliby jeszcze wyżej w tabeli. To drużyna, która zawsze narzucała swój rytm.
A gdzie Inter stracił energię?
- Mecz z Bayernem Monachium kosztował ich mnóstwo sił fizycznych i nerwowych. Owszem, Inter wygrał, ale w rewanżu stracili dwie bramki po własnych stratach i zaliczyli sporo błędów. Było tam wiele 'drzwi obrotowych': Kane rzadko marnuje takie sytuacje, jak w pierwszym meczu, a Müller miał piłkę na 2:0 na San Siro, ale uderzył wysoko. Inter grał świetnie, w Lidze Mistrzów utrzymywał wysoką koncentrację, ale trafili na bardzo mocnych przeciwników. Brak marginesu błędu sprawił, że Inzaghi musiał układać składy myśląc już o kolejnych spotkaniach. Czy to była słuszna strategia? Średnia wieku kadry, liczne kontuzje... wszystko miało wpływ.
Były kapitan Nerazzurrich dodał:
- Narracja była taka, że Inter jest faworytem, bo ma 'dwie jedenastki', ale ja nigdy w to nie wierzyłem. Inter często trafiał świetnych zawodników za darmo, ale w tym sezonie oczekiwaliśmy więcej od Mehdiego Taremiego, Piotr Zieliński nie dał wiele, Acerbi wypadł na trzy miesiące, a Denzel Dumfries przez pewien czas był jedynym zdrowym wahadłowym i w końcu się posypał. Inter musi mieć wszystkich dostępnych. Bez rotacji nie dotrwają do maja. Aby być skutecznym, Inzaghi musi wystawiać ośmiu zawodników w szczytowej formie.
Bergomi skomentował też sytuację z rzutem karnym Yanna Bissecka:
- W zeszłym roku takie rzuty karne były dyktowane, w tym już nie... Nie wiem, jak przeżyli tę sytuację w klubie, ale od samego początku było jasne: nie da się wygrać mistrzostwa bez pokonania Milanu, Napoli i Juve. Inter jednak cały czas trzyma się w grze. Nowy format Ligi Mistrzów sprawił, że walka o pierwszą ósemkę była priorytetem, ale widać, że Inter wciąż pozostaje zespołem z wielką tożsamością. To głowa rządzi wszystkim.
Komentarze (5)