
Inter wygrał wyjazdowe spotkanie z Bologną 0:1 po bramce Romelu Lukaku w pierwszej połowie. Nerrazzuri zdobyli dziś kolejne trzy punkty, powiększając przewagę nad drugim Milanem do 8 punktów, który jedynie zremisował w spotkaniu z Sampdorią. Ekipa Conte Ma przed sobą jeszcze zaległy mecz z Sassuolo, który zostanie rozegrany we środę.
Bologna rozpoczęła spotkanie zdecydowanie naciskając ekipę Conte, która gubiła się już na własnej połowie próbując konstruować akcje. Musa Barrow próbował wymusić rzut karny już w 3. minucie kładąc się na murawie obok Andrei Ranocchi, jednak sędzia nie dał się oszukać. Napastnik nie zobaczył jednak żółtego kartonika za swoje aktorskie popisy. Chwilę później Barrow oddał pierwszy celny strzał na bramkę Samira Handanovicia, jednak był to niegroźny strzał z dystansu, który Słoweniec pewnie obronił. Dwie minuty późnej, Interowi udało się skonstruować akcję zakończoną strzałem z dystansu. Belg miał jednak problemy z utrzymaniem równowagi i nie kopnął piłki na tyle mocno, żeby sprawić jakiekolwiek problemy Federico Ravagli.
Wraz ze zbliżaniem się do końca pierwszego kwadransa Inter starał się przejmować inicjatywę, jednak obrona Bologny grała na tyle przykładnie, nie pozostawiając zawodnikom przyjezdnej drużyny, że nie udawało im się oddawać strzałów oraz dalej z trudnością opuszczali własną połowę. W 17. minucie Christian Eriksen podjął próbę strzału z rzutu wolnego, który był mocny, jednak niestety niecelny i piłka ominęła bramkę Bologny obok słupka. Dwie minuty później Bologna odpowiedziała akcją, Nicola Sansone spróbował zdobyć gola strzałem z dystansu, jednak futbolówka poszybowała ponad poprzeczką bramki Interu. Drużyna prowadzona przez trenera Conte wciąż grała chaotyczny futbol i nie potrafiła sklecić składnej akcji zakończonej celnym strzałem. Ta sytuacja zmieniła się w 31. minucie, kiedy wychodząc z szybką akcją Bastoni otrzymał celne podanie od Ashley Younga i dośrodkował celnie na głowę Lukaku. Napastnik oddał strzał z główki, jednak został od obroniony przez Ravaglię. Na tyle niefortunnie dla bramkarza, że piłka spadła pod nogi rozpędzonego Belga, który pomimo problemów z ustawieniem się do strzału, wepchnął ją do bramki Bologny! Dodatkowo sędzia Giacomeli cofnął się do sytuacji sprzed gola i ukarał Soumaoro żółtą kartką, przez co Bologna straciła kolejny atut w defensywie i jej zawodnik musiał zacząć się bardziej pilnować. 34. minuta przyniosła zmianę kontuzjowanego Tomiyasu, którego zastąpił De Silvestri. Inter przejął inicjatywę, jednak Bologna nie pozwalała na zapominanie o sobie i w doliczonym czasie oddała strzał na bramkę Interu, który nad bramką przeniósł Handanović.
Druga odsłona przyniosła akcję Brozovici, który przejął piłkę w środku pola, przebiegł z nią w stronę bramki przeciwnika, podał do Lautaro Martineza. Ten oddał strzał, jednak trafił niestety w słupek. odbitą piłkę przejęli piłkarze Interu, kolejny strzał został oddany przez Chorwata, który tę akcję zapoczątkował, jednak uderzył on ponad bramką. Trzy minuty później Ranocchia interweniował nieprzepisowo zatrzymują rozpędzającego się z kontrą Barrowa i zobaczył zółty kartonik. W 58. minucie faulowany wcześniej Barrow, gdyby zachował odrobinę więcej cierpliwości i opóźnił chwilę podanie w polu karnym do wbiegającego Olsena, stworzyłby dogodną okazję do zdobycia gola. Niestety Skov Olsen nie zdążył dojść do podawanej piłki i ta wyleciała poza linię końcową. Trzy minuty później De Silvestri faulował Younga i również dostał kartkę od arbitra. W przerwie na ukaranie De Silvestriego, trener Conte wprowadził na boisko Gagliardiniego, na ławce usiadł Erisken. W 64. Bologna stanęła ponownie przed szansą wyrównania wyniku. De Silvestri podał piłkę do Sansone, ten oddał mocny strzał, Handanović jednak wykonał swoją pracę poprawnie i dalej mieliśmy 0:1.
Sześć minut po strzale Sansone, swój mocarny strzał z opadającej piłki oddał Svanberg, jednak piłka nie dość, że była mocno, tak też niecelnie kopnięta przez zawodnika Rossoblu. Następnie Conte wprowadził Sancheza i Darmiana kosztem Lautaro i Younga. Ten pierwszy dwie minuty później wykonał rzut wolny, jednak zbyt lekko i był to całkiem niegroźny stały fragment. Chwilę później Svanberg blokował piłkę ręką przed polem karnym, ponownie Alexis wykonał rzut wolny trafiając w mur.
W 75' Svanberg raz jeszcze przeszkodził swojej drużynie faulując Bastoniego. Tym razem do rzutu wolnego podszedł Big Rom, niestety piłka poszybowała nad poprzeczką. W 80. minucie Orsolini zmienił Skov Olsena. Dwie minuty po zmianie, Vignato faulował Skriniara i otrzymał ostrzeżenie od Pana Giacomelliego. Po nim Juwara oejrzał kartonik faulując ciężko pracującego dla drużyny Alexisa. W kolejnej akcji Bologny zobaczyliśmy, jak arbiter nie przerywając akcji po pierwszym faulu Brozovicia, poczekał również na faul Bastoniego i tak dwóch graczy Interu zebrało po żółtym kartoniku po jednej akcji przeciwnika. W 90' minucie Djuwara próbował oddać strzał, jednak został zablokowany przez Darmiana oraz na boisko wszedł Matias Vecino, zmieniając Barellę.
Bologna (4-2-3-1): Ravaglia; Tomiyasu, Danilo, Soumaoro, Dijks; Schouten, Dominguez; Orsolini, Soriano, Sansone; Barrow.
Rezerwowi: Da Costa, Antov, Faragò, De Silvestri, Poli, Svanberg, Baldursson, Vignato, Skov Olsen, Juwara.
Zawieszeni: Palacio (1 mecz).
Kontuzjowani i niedostępni: Hickey, Santander, Mbaye, Skorupski, Medel.
Inter (3-5-2): Samir Handanovic; Milan Skriniar, Andrea Ranocchia, Alessandro Bastoni; Achraf Hakimi, Nicolo Barella, Marcelo Brozovic, Christian Eriksen, Ashley Young; Romelu Lukaku, Lautaro Martinez.
Rezerwowi: Ionut Radu, Daniele Padelli, Stefan De Vrij, Matteo Darmian, Roberto Gagliardini, Matias Vecino, Arturo Vidal, Stefano Sensi, Alexis Sanchez, Andrea Pinamonti.
Kontuzjowani i niedostępni: Danilo D’Ambrosio, Aleksandar Kolarov, Ivan Perisic.
Sędzia główny: Piero Giacomelli.
Asystenci: Vittorio Fiorito and Mauro Galetto.
Sędzia techniczny: Livio Marinelli.
VAR: Aleandro Di Paolo i Matteo Passeri.
Komentarze (35)
Nawet jak trener chce ich posadzić, dac odpocząć to oni stawiają na swoim, że chcą grac
Ogólnie zmiana Gaglia-Eriksen trochę dziwna, bo Eriksen jako jedyny dawał coś z przodu a po jego zejściu praktycznie było tylko przeszkadzanie rywalowi i żadnych konkretnych akcji
to jest to frycowe za posiadanie go jako serio gracza europejskiego formatu - te momenty gdy jest udupem z emoji wytatuowanym na dłoni
Sędzia tragedia niesamowita.
co to w ogóle jest
oby 3 pkt, no i chyba czas wstawiać szmpana do lodówki, po dzisiejszych wtopach juve i milanu