
Marco Branca udał się dziś do Dublina, gdzie rozegrany zostanie finał Ligi Europy. Cel jego wizyty w stolicy Irlandii nie jest tajemnicą - dyrektor techniczny Nerazzurrich chce osobiście obejrzeć w akcji dwóch zawodników Porto, których wcześniej obserwował Pietro Ausilio.
Chodzi oczywiście o Hulka i przede wszystkim Fernando. To właśnie brazylijski defensywny pomocnik szczególnie przypadł do gustu działaczom mistrzów Europy. Jak donosi La Gazzetta dello Sport Massimo Moratti jest gotów zaoferować za niego Porto 13 mln euro.
Pozyskanie Fernando będzie z pewnością dużo łatwiejszym zadaniem niż ściągnięcie do Mediolanu Hulka. Napastnik Smoków jest bowiem bliski przedłużenia kontaktu do 2016 roku, a suma odstępnego, która zostanie zapisana w nowej umowie, będzie wynosiła, bagatela, 100 mln euro.
Komentarze (13)