
Jego bieg do świętowania, za którym podążali koledzy z drużyny, mówi nam, jak ważny był jego gol. Carlos Augusto zdobył swoją trzecią ligową bramkę, ponownie głową, która przełamała impas w trudnym i ważnym meczu i dała Nerazzurrim trzy cenne punkty. Uznany za MVP zwycięstwa nad Atalantą, obrońca podzielił się swoimi pomeczowymi przemyśleniami:
- Zaliczyliśmy genialny występ zespołowy, wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale zagraliśmy agresywnie i byliśmy skoncentrowani, to zwycięstwo dedykujemy kibicom. Trzeci ligowy gol i drugi z asysty Calhy? Kiedy strzelam gola głową, zawsze idę mu podziękować. Dużo pracujemy nad stałymi fragmentami gry, ale dzisiejsze zwycięstwo zawdzięczamy pracy zespołowej. Mam nadzieję, że kibic ma się dobrze: w momencie, gdy mecz został wstrzymany, ważne było utrzymanie koncentracji. Pozostałem wtedy we własnej przestrzeni, myślałem, że mogę strzelić gola, to była dobra szansa: Mkhitaryan również mi to powiedział. Gdy gra jest zatrzymana, zawsze można stracić czujność: Jestem szczęśliwy, że zdobyłem bramkę. Celebracja z zegarkiem? Zrobiłem to dla kolegi, z którym grałem w Brazylii, on też tak świętował.
Komentarze (3)