
Pomocnik Interu Esteban Cambiasso stwierdził, że surowa krytyka pod adresem mediolańskiego klubu po porażkach z Milanem i Schalke jest nieuzasadniona.
Jesteśmy jedyną włoską drużyną, która wciąż walczy na wszystkich frontach. Może ktoś o tym zapomniał? Przegraliśmy dwa ważne mecze, ale w dalszym ciągu możemy naprawić sytuację. A jeśli i w Niemczech przegramy, Włochy zostaną bez swoich przedstawicieli w Lidze Mistrzów.
Tak, koniecznie trzeba przeanalizować te mecze, ale na to nie ma po prostu czasu. W meczu z Schalke mieliśmy dwie idealne okazje - zrealizowalibyśmy je i podobnej rozmowy by teraz nie było - przytacza słowa Cambiasso Corriere dello Sport.
Komentarze (24)
to ma być walka<img src="/files/emoticons/35" alt="
Pozdr.
<img src="/files/emoticons/23" alt="<ban!>" />
<br />
Gra słabo (i to nie tylko wina, że nie gra na swojej pozycji, bo w przeszłości ustawiany był jako trequartista, gdy nie było na kogo postawić, grał również jako stoper, był najbardziej uniwersalnym zawodnikiem Interu), nie wie co gada... gdzie ten facet sprzed 12 miesięcy? <br />
<br />
Poza tym cieszcie się, że JESZCZE walczycie na trzech frontach, dzięki temu możecie się usprawiedliwiać, tylko jak się walczy, to widać efekty, u nas ich nie ma. A jeśli ta walka ma wyglądać tak, jak w ostatnich dwóch meczach, to jak to mówi Biblia.. nadstawcie drugi policzek.