
Wywiadu dla portalu fcinter1908.it udzielił Carlo Festa z finansowego Il Sole 24 Ore. Oto co miał do powiedzenia:
Jak fani mogą odbierać słowa Zhanga z ostatnich dni?
Problem finansowy Interu jest spowodowany kondycją Suning. Klub od wielu lat ma pewną i określoną strukturę właścicielską. To aspekt, który nadaje spokój całemu środowisku. Teraz ta pewność zniknęła. Nie wiadomo, kto za rok będzie właścicielem Interu. Dlatego w tej sytuacji nie można wskazać konkretnego i pewnego planu wzrostu i rozwoju. Zhang zatrzymał klub w momencie, gdy mógł go sprzedać. Robiąc to strasznie się zadłużył. Nie zadłużył dalej Interu, który ma już prawie 400 milionów długów, ale luksemburskiego akcjonariusza samochodowego, który należy do rodziny. Zrobił to, zastawiając akcje Interu. W pewnym sensie więc przyszłość Interu zleca Oaktree, który w dowolnym momencie w przypadku nie respektowanych wcześniej ustalonych warunków pożyczki, słusznie i szybko stałby się nowym właścicielem firmy.
Z ekonomicznego punktu widzenia jak sprawa wygląda?
Sytuacja ekonomiczna Interu nie jest najlepsza.
Inter, w porównaniu z innymi zespołami, ma dwie słabości w bilansie: z jednej strony dług, który przewiduje spłatę lub refinansowanie dwóch obligacji w wysokości 375 mln euro w 2022 r.; Drugą słabością jest fakt, że Inter obecnie pali pieniądze i nie generuje gotówki.
By zaradzić tej sytuacji istnieją 2 rozwiązania: po pierwsze, stale dokonuje się podwyżek kapitału, ale widzieliśmy, że Suning nie może zabrać pieniędzy z Chin; drugim jest zmniejszenie kosztów poprzez zwiększenie przychodów, co starają się robić menedżerowie Interu. Nie jest to jednak łatwa misja, także dlatego, że Inter ma wysoki poziom pensji, które trudno ciąć, biorąc pod uwagę ryzyko osłabienia zespołu. Sytuacja jest złożona, nawet jeśli wszyscy są zaangażowani. Ale Inter, jak wspomniano, jest w gorszej sytuacji, biorąc pod uwagę, że musi zmierzyć się z sytuacją związaną z zadłużeniem i terminem wykupu obligacji.
Czy możemy powiedzieć, że dyrektywy wysłane przez chiński rząd w sprawie inwestycji w piłkę nożną znacząco przyczyniły się do tej sytuacji?
To w połowie prawda. Zainteresowanie Pekinu piłką nożną zawsze było wielką fantazją. Chiny nigdy tak naprawdę nie interesowały się piłką nożną, z wyjątkiem krótkiego okresu, kiedy chiński rząd próbował inwestować na Zachodzie. Chiny początkowo chciały inwestować w inne sektory, ale piłka nożna była świetnym nośnikiem reklamy. Kiedy zdali sobie sprawę, że nie jest to potrzebne, biorąc pod uwagę inwestycje w inne sektory, piłka nożna wróciła do zerowego zainteresowania. Przykładem są mistrzostwa Chin, które musiały być wyrazem wewnętrznego ruchu: zostały bardzo osłabione, do tego stopnia, że sponsorzy nie mogą już nawet kojarzyć swoich nazwisk z zespołami. Suning sprawił, że drużyna mistrzów poniosła porażkę. To mówi wszystko.
W ciągu najbliższych kilku lat, o ile nie nastąpi zmiana kursu, która moim zdaniem jest mało prawdopodobna, w Chinach futbol całkowicie zniknie. W rezultacie będzie zachęcać swoje grupy do rozwoju za granicą, ale w innych obszarach. Grupa Suning miała poważne problemy, zarówno z wpływem Covid na jej obroty, jak i z negatywnym trendem w handlu detalicznym, nieruchomościach i rozrywce. Wszystko stało się, gdy Suning musiał spłacić obligacje o wartości kilkuset milionów euro. W rezultacie w Nanjing zdecydowali się sprzedać państwu udziały swoich firm.
Zebrane pieniądze, ponieważ Pekin nie interesuje się piłką nożną, nigdy nie pójdą na finansowanie takiej działalności, zwłaszcza za granicą. Zamiast tego posłużą Suningowi do stabilizacji w Chinach, aby uniknąć zwalniania pracowników. Nie ma mowy, żeby Suning mógł zabrać kapitał z Chin do piłki nożnej. Suning mógł to zrobić tylko za pośrednictwem innych spółek zależnych na całym świecie: na przykład grupa ma udziały w Japonii. Poza niespodziankami, Inter Mediolan przez najbliższy rok lub półtora nie będzie miał pieniędzy od Suning, ale będzie musiał iść na własną rękę. Wielkie oczekiwanie wiąże się z prawami telewizyjnymi, z nadzieją, że przyniosą one większe dochody.
Czy ten czas, półtora roku, odnosi się do kwoty otrzymanej przez Oaktree?
Tak, te 275 milionów euro zostanie wykorzystane przez najbliższe półtora roku na pensje i płatności. Potem, jeśli Inter nie pójdzie generować gotówki, co uważam za trudne, okres braku płynności znów się pojawi.
Jak należy interpretować ruch właścicielski Interu w celu uzyskania finansowania? Czy jest to prosty „instynkt przetrwania”, czy też część szerszej strategii?
Prawdopodobnie Zhang dokonał kilku złych wyborów. Początkowo zamiarem było pozbycie się klubu...
Chociaż Steven Zhang powiedział, że nie otrzymał żadnych oficjalnych ofert ...
Konieczne jest określenie. Oficjalne oferty spisane na papierze nie dotarły, ale była zainteresowana strona, jak BC Partners, która przeprowadziła due diligence i złożyła swoją propozycję na 650-700 mln euro. Zhang odmówił, nawet nie dochodząc do kart. Zamiarem jednak była sprzedaż. „Nie” dla BC Partners przyszło również dla perspektywy Superligi: zwabiony 300-milionową Superligą, która rozwiązałaby problemy Interu, Steven Zhang powiedział, że nie. Ale Superliga była porażką, a także utratą wizerunku naszych włoskich klubów.
W tym momencie Zhang znalazł się z garścią much w dłoni. Nie był już w stanie sprzedawać, a jednocześnie potrzebował kredytu na ratowanie firmy. Bez tych pieniędzy klub byłby w poważnych tarapatach, ponieważ musiałby płacić graczom, nie mając niezbędnych pieniędzy, co skutkowałoby karami.
Jestem bardzo krytyczny wobec tego, ponieważ uważam, że Zhang powinien był odejść z Interu, akceptując stratę, ale dając klubowi większą pewność dzięki nowemu udziałowcowi, który może wydać więcej.
Byłoby to lepszy rozwiązanie dla fanów. W ten sposób jednak pozostaje niepewność. Sytuacja, choć z różnymi tematami, jest taka sama, jak AC Milan z Li i Elliottem.
Jaka jest różnica między Oaktree a Elliottem?
Główna różnica polega na tym, że Elliott to fundusz, który również zarządza spółkami, podczas gdy Oaktree ma bardziej perspektywę finansową. W przypadku, gdy zostanie właścicielem Interu, Oaktree ciężko będzie zarządzać klubem przez kilka lat. Z drugiej strony uważam, że bardziej wiarygodna jest hipoteza, że fundusz może od razu zorganizować proces sprzedaży innemu inwestorowi, prawdopodobnie amerykańskiemu.
Wielkie pytanie, które dotyka fanów Interu, dotyczy prawdziwych planów Zhanga. Co chce robić Suning?
Gdybym miał sporządzić prognozę na najbliższe miesiące, patrząc na liczby, nie sądzę, by było zbyt wiele niepewności.
Liczby Interu mówią wyraźnie: przy tych liczbach i akcjonariuszu, który nie może wynieść pieniędzy z Chin, jest prawie pewne, że Inter wkrótce będzie miał kolejnego większościowego akcjonariusza.
Ważne jest, aby nie doszło do dalszych szkód w bilansie i aby aktywa zawodników klubu były szanowane. Inter, który trafi do Ligi Mistrzów, można łatwo sprzedać w odpowiedniej cenie. Mimo to nikt nie kupuje Interu za miliard euro. Ale około 600-700 milionów, można to zrobić, ale gdy pandemia się skończy. Kluczowe jest, aby Zhang nie zubożał klubu w ostatnich miesiącach. Sytuacja Interu jest również skomplikowana, ponieważ nowy nabywca będzie musiał przeprowadzić swego rodzaju rewolucję: jeśli spojrzy się na bilans Nerazzurri, większość pieniędzy pochodzi od chińskich sponsorów o nieznanych nazwach. Kiedy Suning odejdzie, ci sponsorzy znikną. Dlatego nowy udziałowiec będzie musiał całkowicie odwrócić model biznesowy klubu i znaleźć nowych sponsorów. To będzie długa praca. Zhang będzie musiał wykonać pewne prace przygotowawcze do sprzedaży, pracując nad budżetem i na froncie sponsorów. Myślę, że wtedy Inter zostanie sprzedany w ciągu dwóch lat.
Jaki jest prawdziwy potencjał Interspac? W jakim stopniu model Bayernu Monachium odnosi się do Interu?
W Bayern Monachium prawdą jest, że istnieje popularna baza akcjonariuszy, ale są też sponsorzy akcjonariuszy, którzy są dużymi grupami. Jest to model mieszany. Modele te mogą mieć zastosowanie również do włoskich zespołów, ale nie w obecnych warunkach Interu. Zastanówmy się nad aspektem ekonomicznym: ile pieniędzy powinien pozyskać ten akcjonariusz? Jaki powinien być limit dla każdego akcjonariusza? Albo weźmy na przykład milion osób płacących stałą opłatę, albo promowanie takiego projektu staje się fantazją. Problematyczne w realizacji, zwłaszcza w krótkim terminie, bo o tym mowa, na pewno nie o pięcioletnim projekcie. Mówię to na poziomie fantazji: grupa Luxottica z fanem Del Vecchio z Interu mogłaby wejść do klubu z 5-10% udziałem. Nie jest to projekt niemożliwy, ale jest w warunkach, w jakich jest teraz Inter. Zwłaszcza Zhang, po zainwestowaniu w klub prawie 800 milionów, na pewno nie pójdzie na negocjacje z Interspacem, nie byłoby to interesujące. Nie ma czasu.
Czy Inter naprawdę ryzykował bankructwo, jak mówili niektórzy?
Bankructwo nie, ale nadal problematyczne jest posiadanie długów i ich niespłacanie. Do sądu może trafić jakiś wierzyciel. Wielką kwestią jest zwrot obligacji w 2022 roku. Tam będziemy mogli zrozumieć, jak będzie się poruszał Inter. Między końcem 2021 a początkiem 2022 będzie ten kamień milowy. Jeśli kaucja nie zostanie spłacona, firma nie wywiązuje się z zobowiązań. Wśród głównych ubezpieczycieli obligacji jest Oaktree ze 100 milionami, ale są też inne grupy finansowe, które mogą w takim przypadku poprosić o sprzedaż Interu.
Dlatego kwestia własności Interu zostanie rozwiązana na długo przed upływem trzech lat przewidzianych w umowie podpisanej z Oaktree na spłatę pożyczki…
Tak, wierzę, że w ciągu roku sytuacja będzie bardziej przejrzysta: albo Suning w pełni wróci do siodła, albo pojawi się inny właściciel.
Komentarze (25)
Temat obligacji to się ciągnie chyba od samego przyjścia chinoli, idę o zakład że zostały wyemitowane maks rok od zmiany właściciela. Jak do tego doszło że nadal nie zostały wykupione? xD
Niestety wygląda ton koszmarnie, Marotta zapewnie umowy nie przedłuży i za rok zostaniemy z kompletnym pier@qdolnikiem, szykuje się kompletna rewolucja, oby nie na miarę 9 miejsca w tabeli
Temat obligacji to się ciągnie chyba od samego przyjścia chinoli, idę o zakład że zostały wyemitowane maks rok od zmiany właściciela. Jak do tego doszło że nadal nie zostały wykupione? xD
Obligacje mają termin do 2022 roku i były wyemitowane żeby zrefinansować dług Interu. Nielogicznym byłoby ich wcześniejsze wykupienie.
I najważniejsze jakiegoś bogatego właściciela który również jest pasjonatem piłki
- Inter jest w dupie z przychodami, "pali gotówkę", dlatego schodzimy z pensji,
- szykuje się sprzedaż klubu, dlatego Suning szuka sponsora w Ameryce
- dużo nam powie przełom roku, kiedy to trzeba będzie spłacać obligacje, wtedy może dojść do zmiany właściciela
- Suning będzie w najbliższym czasie próbowało naprawiać księgi przy jednoczesnym zachowaniu konkurencyjności drużyny. Koniec z wielkimi inwestycjami i sprowadzaniem gwiazd.
Skoro Inter nie zasłużył na poważnego właściciela to miejmy chociaż takiego którego stać na podstawowe potrzeby jak pensje bez brania pożyczek.
Oaktree mając perspektywę 3-letnią, wybierze szybką sprzedaż klubu po nadchodzącym sezonie.