
Castellazzi: "Kibice Atalanty krzyczeli na mnie przed karnym...To był tylko uśmiech bez przekonania, ponieważ Inter chciał zdobyć trzy punkty od samego początku sezonu. Nerazzurri mieli już przyznanych pięć rzutów karnych, teraz niestety wyjeżdżamy stąd z jednym punktem. I to nie jest dobra wiadomość dla nas, ale graliśmy bardzo szybko. Pokazujemy jakąś ciągłość i możemy czekać z niecierpliwością na ten moment. Co myślę o decyzji sędziego, który uznał, że Chivu kopnął Marilungę ? Dobrze, to jest piąty karny przyznany przeciwko nam...Możemy zdecydowanie powiedzieć, że nie jesteśmy w tym roku zbyt zdolni i mamy przy tym udział. Rozmawiałem z Orlandonim o tym wczoraj i oczywiście przyniosło mi to szczęście. Przyjazd tutaj i rozegranie meczu jest ciężkie dla każdego. W każdym razie sezon ligowy jest długi i ciągle jesteśmy w grze".
Maicon: "Jestem szczęśliwy z tego jak wszyscy zagraliśmy; musimy to podtrzymać. Graliśmy z sercem i możemy zajść wysoko. Wstyd jest nam z tego powodu, że wracamy tylko z jednym punktem. Rozegraliśmy wspaniałą pierwszą połowę, a później oni zdobyli bramkę wyrównującą. Ale po przerwie dobrze odpowiedzieliśmy. Piłka, którą podałem Milito ? Niestety nie weszła, ale nie mam żadnych wątpliwości w Diego. Teraz musimy się skupić na sobotnim meczu: to będzie ciężki mecz przeciwko Juventusowi, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy, by zdobyć trzy punkty i zmniejszyć dystans do nich".
Stankovic: "Zagraliśmy dzisiaj dobry mecz: walczyliśmy i biegaliśmy do końca. Musimy myśleć pozytywnie i czekać z niecierpliwością na rezultaty. Karny ? Był niepewny, bardzo niepewny. Ale takie rzeczy przeciwko nam się teraz zdarzają. Drużyna jest w dobrym stanie, umysłowym jak i fizycznym. Musimy mieć więcej szczęścia. Juventus ? Czuję ten ogromny pojedynek, częściowo z powodu sytuacji, która została utworzona dookoła tego spotkania. Przygotujemy się w spokoju do tego meczu, mamy trzy dni treningu, a później Inter będzie musiał zagrać swój najlepszy mecz".
Komentarze (15)
Inter.Dobra gra<img src="/files/emoticons/35" alt="
<br />
Poza tym, co to za zwalanie winy na karniaki? Graliśmy jak popierdułki, z karnego nie padł gol, a gdyby padł, to zapewne byśmy przegrali. A tak to mamy REMIS. Remis z wielką Atalantą. Popatrzcie na Milan wczoraj, nawet jakby jakiś obrońca zrobił tam karnego w ostatniej minucie, to nic by ich to nie obeszło, bo wygraliby nie trzema, a dwoma golami. A u nas mamy żałosne próby przykrycia miernego występu karnym, zresztą niewykorzystanym, w ostatnich minutach... <img src="/files/emoticons/27" alt="
jak dla mnie to wielki talent i każda inna drużyna by go pieściła i szlifowała a u nas gra ogony... Bo Stankovic który pownien wczoraj wyleciec z boiska ma jak zwykle miejsce gwarantowane....<br />
<br />
A że są karne ? Jak sie jest wolniejszym i w polu karnym daje sie wyprzedzic i wbiega pod nogi komuś to nie dziwne że są karne... może zastanowią się nad inną przyczyną
<br />
"Jestem szczęśliwy z tego jak wszyscy zagraliśmy" widzę, że ambicje naszych spadły mocno w dół i remis z Atalantą po grze, która z pewnością nie była porywającą cieszy naszych kopaczy tak, jak dawniej cieszyło ich zwycięstwo.<br />
<br />
"Zagraliśmy dzisiaj dobry meczę Kto jak kto, ale Stanković akurat tego nie powinien mówić, bo był czołową łamagą naszej ekipy zaraz obok Milito i Chivu.<br />
<br />
Słowem... głaskanie się po dupach i lizania po jajach ciąg dalszy... zero samokrytyki, zero trzeźwego spojrzenia. Ale cóż zrobić, wiek robi swoje zarówno z dyspozycją piłkarza, jak i jego ambicjami. Jak się ma średnią wieku trzech środkowych pomocników 34 lata to trudno wiedzieć czego tak właściwie ten Inter chce w danym meczu. Kółko wzajemnej adoracji, a nie profesjonalni piłkarze.