
Hakan Calhanoglu został wybrany bohaterem meczu z Crveną Zvezdą przez dziennikarzy Corriere dello Sport. Tytuł otrzymał za bramkę z rzutu wolnego, która rozpoczęła strzelanie, ale nie tylko.
Turek jest coraz ważniejszym zawodnikiem dla Inzaghiego, a fakt, że Nerazzurri wrócili do strzelania bramek z rzutów wolnych w Lidze Mistrzów po 14 latach musi coś znaczyć. Ostatni raz z rzutu wolnego w Lidze Mistrzów do siatki trafił Wesley Sneijder w meczu z CSKA Moskwa w 2010 roku.
Hakan ma cechy przywódcze. Wszystko, czego potrzebuje to piłka. Sytuacja jest analogiczna do meczu Inter - Barcelona dwa lata temu. To noc, w której Calha odkrył, że jest skutecznym i produktywnym reżyserem gry. Inter prze całą prędkością na przód i po derbach pogodził się z wynikami - czytamy na łamach Corriere dello Sport.
Komentarze (1)