
Dzisiejszy dzień może napawać kibiców Interu niemałym optymizmem. Wszystko dzięki informacjom, które przekazuje dzisiejsze wydanie Corriere dello Sport, a także ich potwierdzeniom ze strony dziennikarzy FCInterNews. Owe informacje dotyczą stanu finansów Nerazzurrich, a także braku konieczności sprzedaży zawodników podczas letniego okna transferowego.
Oto co piszą dzisiaj rzymscy dziennikarze:
- Całe kierownictwo Interu zdaje się zbliżać do zrównoważenia rachunków, które były utopią jeszcze rok temu. Z praw związanych z ubiegłorocznym Mistrzostwem Włoch, Interowi należy się 65 milionów euro. Całkowity obrót powinien zatem wynieść 350 milionów euro do których należy doliczyć zyski kapitałowe w wysokości łącznie 109 milionów euro pochodzące ze sprzedaży Romelu Lukaku oraz Achrafa Hakimiego.
- Również w kwestii zobowiązań nastąpiła poprawa, ponieważ na koszt klubu w sezonie 2021/2022 wpłynęło przesunięcie niektórych miesięcznych płatności z sezonu 2019/2020. Od tego czasu z kadry odeszli zawodnicy z wysokimi kontraktami i biorąc pod uwagę te okoliczności, wynik wykaże najprawdopodobniej niższą wartość aniżeli 100 milionów euro kosztów, które były ostrożnie prognozowane przez Alessandro Antonello. Wynik ten może wynieść jedynie 30/40 milionów euro straty, co znacznie przybliżyłoby Inter do warunków równowagi. Jeśli jednak finanse Nerazzurrich znacznie się poprawią, to należy pamiętać, że cała struktura finansowa obciążona jest dość wysokim zadłużeniem.
- Wartość netto wróciła do wartości dodatniej dzięki rezerwom z aktualizacji wyceny Interu, lecz istnieją jeszcze zobowiązania krótkookresowe. Podczas, gdy Inter otrzymał już należności za Lukaku i Hakimiego to Mistrz Włoch musi nadal oszczędzać. Nerazzurri będą próbowali sprzedać niektórych zawodników, lecz będą to gracze z wysokimi kontraktami lub ci, którzy pełnią marginalną rolę w klubie. Istnieje możliwość sprzedaży Lautaro Martineza, lecz nie jest to obowiązkowe. Nie będzie to obfite lato Interu, lecz Nerazzurri nie muszą sprzedawać swoich gwiazd.
Komentarze (13)
Niepokoją te obligacje. Oby w następnym sezonie bez covida i z pełnymi trybunami bo sam Marotta mówił w trakcie covidu że te pustki na trybunach to ogromny cios w finanse.
Dla nas optymalna sytuacja to stabilizacja biznesów chińskich właścicieli i powolne wychodzenie z zadłużenia. Może Zhang działa jak Elliot w Milanie i chce trochę ponaprawiać bilanse trzymając nas w czubie. Wtedy może ktoś się zgodzi na ich cenę.
Wolałbym żeby im się tam ułożyło i żeby to oni działali dalej.