
Andrea Beretta, były lider ultras Interu związany z Curva Nord, ponownie został przesłuchany przez mediolańskiego prokuratora w ramach śledztwa dotyczącego relacji między klubami Interu i Milanu a środowiskiem ultras. Jego wypowiedzi rzucają światło na kontakt z prezydentem Interu, Beppe Marottą, w kontekście protestów fanów, a także sprzedaży Romelu Lukaku.
Relacje Marotty z Berettą
Zgodnie z doniesieniami Corriere della Sera, Beretta ujawnił, że miał bezpośrednie kontakty z Marottą, sugerując, że prezydent Interu interweniował w sprawach dotyczących ultrasów. Jednym z takich przypadków miała być rozmowa, w której Beretta twierdzi, że Marotta próbował załagodzić napięcia związane z protestem kibiców przed siedzibą klubu, który prawdopodobnie dotyczył nieposuwającego się mercato.
„Andrea, proszę, nie rób bałaganu, wstrzymaj się...” — takie słowa miał wypowiedzieć Marotta, próbując uspokoić sytuację.
Beretta dodał, że te wydarzenia miały miejsce w okresie, gdy obowiązywał go zakaz stadionowy (Daspo). Prokuratorzy dopytywali:
Czy to był okres, w którym podlegałeś Daspo?
- Tak
Więc Marotta kontaktował się z tobą, wiedząc, że podlegasz Daspo?
- Tak, oczywiście
Ostrzeżenie przed protestami związanymi z Lukaku
Marotta, odpowiadając na zarzuty, zaprzeczył wcześniejszym relacjom Beretty dotyczącym rzekomej rezygnacji z formalnej skargi wobec ultrasów na jego prośbę. Przyznał jednak, że jedno spotkanie z Berettą mogło mieć miejsce w kontekście protestów związanych ze sprzedażą Romelu Lukaku do Chelsea.
Przed tym spotkaniem Marotta miał poinformować władze — zarówno kwestorat Mediolanu, jak i prokuraturę Federcalcio — o zamiarze uspokojenia nastrojów kibiców, co jego zdaniem było formalnym i przejrzystym działaniem.
Komentarze (3)