
Wobec problemów ze zdrowiem Radji Nainggolana oraz spraw osobistych Joao Mario, Luciano Spalletti na derbowe starcie z Milanem miał ograniczone możliwości personalne w środku pola. Ostatecznie zdecydował się na wariant z Brozoviciem, Gagliardinim oraz Matiasem Vecino ustawionym na boisku zdecydowanie wyżej niż zwykle.
Według Corriere dello Sport, to właśnie znakomicie dysponowany niedzielnego wieczoru Urugwajczyk był kluczowy w planie taktycznym Spallettiego na to spotkanie. 27-letni pomocnik nie tylko zdobył otwierającą bramkę już w pierwszych minutach spotkania, ale także bardzo dobrze napędzał akcje Nerazzurrich. Widok Vecino grającego za napastnikiem nie był wcześniej często spotykany, ale szkoleniowiec Interu nie pierwszy raz zdecydował się na manewr ustawienia wyżej zawodnika, który z reguły gra jako środkowy pomocnik. Tak samo Spalletti zrobił jeszcze w Romie, gdzie zaczął na tej pozycji ustawiać Simone Perottę oraz Radję Nainggolana.
Komentarze (15)
Mieli bardzo duże odstępy między formacjami i jak przechodziliśmy ich pierwszą linię pressingu zawsze Vecino miał 20-30 metrów, gdzie mógł spokojnie prowadzić piłkę.
Brawo dla Spala za odczytanie tego i postawienie na Urugwajczyka, który był chyba najlepszym taktycznym rozwiązaniem.