
Po zwycięstwie nad Ajaxem Inter wygrał również pierwszy mecz u siebie w Lidze Mistrzów UEFA 2025/26, pokonując Slavię Praga dzięki dwóm bramkom kapitana Lautaro Martineza i bramce Dumfriesa. Trzy punkty i czwarte z rzędu zwycięstwo w lidze i Lidze Mistrzów dla Nerazzurri: słowa Cristiana Chivu po zakończeniu meczu.
- Potraktowaliśmy to jako ważny, poważny mecz, a postawa i zachowanie zawodników były właśnie takie. Kiedy się przegrywa, nie jest dobrze, kiedy wygrywa się, jest zbyt wiele entuzjazmu. Musi być równowaga. Ci chłopcy zawsze starali się być proaktywni, mieć właściwą postawę, próbować się dobrze bawić, trzeba mieć radość i odpowiednią pasję, nie tracąc przy tym uwagi i postawy, i w tym również się rozwijają, ale zawsze zachowywali się prawidłowo. Thuram? Mówi, że to skurcz, jutro zrobimy badania, miejmy nadzieję, że to nic poważnego. Siedem zmian w porównaniu z Cagliari? Ponieważ między meczami było tylko 72 godziny i chciałem dać szansę chłopakom, którzy nie mieli wystarczającej ilości minut, a innym dać odpocząć, ale zawsze zachowując równowagę i jakość. Cieszę się, że dałem kilka minut więcej Bisseckowi i Zielinskiemu, a także dałem odpocząć innym, którzy grali dużo w ostatnich tygodniach. Muszę też pomyśleć o sobotnim meczu i o tym, że niektórzy z nich rozegrają jeszcze dwa mecze w reprezentacji. Nie jestem rozczarowany tym, co robią, zdaję sobie sprawę, że nie ma czegoś takiego jak perfekcja, ale widzę też wiele zaangażowania w akceptowaniu rzeczy, do których nie byli przyzwyczajeni, i to sprawia, że jestem szczęśliwy i dumny z tego, czym jest ta drużyna i co chce osiągnąć.
Komentarze (3)