
Na koniec 2012 roku Inter zaledwie zremisował z Genoą. Po meczu o komentarz pokusiło się dwóch Nerazzurrich – powracający do gry Cristian Chivu oraz strzelec jedynej bramki dla gospodarzy w tym meczu Esteban Cambiasso.
Chivu: Taki rezultat to wstyd, bo ten rok naprawdę chcieliśmy zakończyć na wysokim poziomie. Niestety tak bywa. W drugiej połowie mieliśmy świetne okazje ku temu by wygrać, ale to piłka nożna jest dla Ciebie. Świąteczna przerwa? Potrzebujemy jej. Niekoniecznie chodzi o mnie, ale o moich kolegów z drużyny, którzy byli zajęci przez pierwszą część sezonu. Oni zasługują na trochę odpoczynku. W każdym razie walczymy do końca.
Cambiasso: W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze, ale po przerwie mieliśmy kilka szans na zdobycie bramki. Po ich golu... Wróciliśmy do gry poprzez naprawdę dalekie wykopy i walkę. Być może piłka dziś nie była ładna, ale pokazaliśmy walkę. Oczywiście gdy przegrywasz stawiasz wszystko na jedną kartę. Uważam, że Inter się podniósł bo strzelił. Czy to cios dla naszych ambicji? Nie, trzymamy się na naszej drodze, wiemy, że musimy wykonywać naszą pracę jak najlepiej potrafimy. Chcemy w każdym meczu zdobywać trzy punkty. Stąd też jesteśmy rozczarowani gdy po nie nie sięgamy.
Komentarze (14)
nawet gdyby Livaja trafił to nie zmienia faktu że gra musi się poprawić
A za tydzień Udinese na wyjeździe, no fajnie...
A ja chcę oglądać taki Inter walczący cały mecz a nie ostatnie 5 czy 10 min. <img src="/files/emoticons/33" alt="