Alex Cordaz w wywiadzie dla DAZN podzielił się swoimi wrażeniami na temat swojego dołączenia do Interu i opuszczeniu Crotone, powiedział co sądzi o Simone Iznaghim, Handanoviciu oraz Radu. Oto treść wywiadu z wychowankiem Nerazzurrich:
- Uczucie radości i ciągłego odkrywania. Czuję się znowu jak dziecko, gdy widzę miejsca, w których dorastałem. To powód do wielkiej dumy. Nie jest łatwo przenieść się do nowej rzeczywistości, ale dla Interu robię to z chęcią. Rzeczywiście to dla mnie zaszczyt. Postaram się być do dyspozycji trenera i wnieść swój wkład do drużyny, aby Inter mógł ciągle wygrywać.
- Dla innej drużyny niż Inter nie mógłbym zostawić Crotone. Zostawiłem rodzinę, która mnie adoptowała. Mam dwie matki: Inter i Crotone. Zawsze będę miał nierozerwalną więź z Crotone. Wróciłem do domu i to sprawia, że mocniej bije moje serce. Zostawiłem część mojego serca w Crotone.
- Telefon od Ausilio? Byłem wtedy w domu przyjaciela, gdzie oglądaliśmy mecz. Wtedy zadzwonił Piero, który złożył mi propozycję. Później z Vrenną podjęliśmy wspólnie razem decyzję o powrocie do Mediolanu.
- Moja cała rodzina kibicuje Interowi. Oglądam wszystkie ich mecze w koszulce i szaliku. Dla mnie nie było innej drogi niż Inter.
- Handanovic? Przebywanie z nim to przywilej. Jest jednym z najlepszych na świecie. Jest prostym i niesamowitym gościem. Radu to z kolei chłopak o olbrzymim potencjale. Bardzo się cieszę, że mogę z nim pracować.
- Iznaghi? Pokazał swój warsztat poprzez osiągane przez siebie wyniki i pomysł na grę. Czekają nas z nimi tylko dobre rzeczy. Musimy się mu wszyscy podporządkować, wtedy wyjdzie z tego coś dobrego.
Komentarze (8)