
Staje się jednym z lepszych piłkarzy występujących na Anfield Road, Philippe Coutinho zaczyna zapisywać się na ustach wielu sympatyków Liverpoolu.
- Teraz jestem szczęśliwy, rzeczy układają się bardzo dobrze. Muszę powiedzieć, że doświadczenie jakie nabyłem grając we Włoszech i Hiszpanii bardzo mi pomogło. Oczywiście mogę liczyć na wsparcie kolegów z drużyny jak i kibiców. Porównanie do włoskiej piłki? Angielska liga jest znacznie szybsza i bardziej fizyczna, ale to jest to co lubię. Jestem jeszcze młody i mam jeszcze wiele czasu na poprawę. Chcę kontynuwać swoją pracę i pomóc drużynie jak tylko będę mógł. Naprawdę chcę się stać ważnym piłkarzem w historii Liverpoolu, liczę że pozostanę tutaj przez wiele lat.
Inter? Szczerze to nie wiem dlaczego mi nie wyszło. Trenowałem tam w takim sam sposób jak tutaj i dawałem z siebie wszystko. Czasami takie rzeczy się przytrafiają, niezależnie od tego jak pracujesz. Teraz dla mnie Inter to przeszłość i chcę myślęć tylko o Liverpoolu.
Mistrzostwa Świata? Chcę zagrać w Brazylii w 2014 roku, gra u siebie jest czymś wyjątkowym. Zrobię wszystko co będę mógł, by tylko tam być: jeżeli konsekwentnie będę wypełniał swoje obowiązki w Liverpoolu, wówczas Luis Scolari pewnie mnie zauważy i zaprosi na rozmowę. Moim celem jest poprawienie się w wielu kwestiach.
Komentarze (25)
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
Może za mało miał szans na grę , grał na niewłaściwej pozycji i nie rozumiał się z partnerami ?
Jeśli Kovacic od nas nie odejdzie to większa kariere wróżę Coutinho. Dlaczego?<br />
Bo u nas nie ma z kim grac. Nie da się rozwijać.<br />
W Interze nie wyszło Coutinho bo nie miał odpowiednio dobrych i walecznych partnerów. W Liverpoolu ma to obecnie i radzi sobie znakomicie.
<br />
Co do brazylijczyka, to fakt, w Live widać że odżył. Jednak zagrał dopiero kilka meczów, z jego oceną powinniśmy się wstrzymać co najmniej do końca sezonu. Niektórzy na tej stronie popadli w jakąś Coutinho-manie i dla nich nie jest ważne czy w danym meczu zagra dobrze czy źle, oni i tak będą zachwyceni jego grą. Świetnym i najlepszym przykładem jest mecz z Tottenhamem,w którym Cou zagrał po prostu słabo. Pamiętam jak ktoś po tym meczu wrzucił na stronę kompile z zagraniami Cou tylko z tego meczu, jeszcze do tego pisząc coś w stylu ,,Patrzcie jaki diament oddaliśmy". Załączyłem, oglądnąłem i byłem pewny że ktoś to pisał z sarkazmem (bo przecież ta kompila to 80% straty piłki przez Kołtuna i może być raczej argumentem na to że jeździ bez głowy), ale nie dalej podnieta nad stratami z tego filmiku, które u nas na stronie(przez niektórych) są jednak nazywane świetnymi zagraniami...<br />
<br />
Naprawdę nie piszę tego żeby hejtować Cou i również uważam że odżył w Live, chodzi mi tylko o to żeby wstrzymać się z ocenami do końca sezonu i nie podniecać się każdym nawet nieudolnym zagraniem Brazylijczyka. Niestety, strata po podaniu z piętki to również strata...<br />