
Inter Mediolan we wtorkowy wieczór wybierze się na mecz z Juventusem na Juventus Stadium, który zostanie rozegrany w ramach 17. kolejki Serie A. Pierwszy gwizdek Luca Biantiego, rozjemcy tego spotkania, zaplanowany został na godzinę 21:00.
Derby Włoch rozgrywane są od 14 listopada 1909 roku. Częściej z tarczą wracał Juventus, ponieważ na 223 spotkań Bianconerri zwyciężali 100 razy, natomiast Inter triumfował 69 razy. Do podziału punktów wynik zmusił zawodników 54 razy. Najbardziej obfitym w bramki spotkaniem był mecz rozegrany 10 czerwca 1961 roku. To był smutny moment dla każdego fana Interu, bowiem Juventus rozgromił wtedy Nerazzurrich aż 9:1. To z pewnością remis za zwycięstwo Interu z 1911 roku. Wtedy to Beneamata zaaplikowała zawodnikom z Turynu 6 bramek tracąc przy tym tylko jedną. W jutrzejszym spotkaniu raczej nie spotkamy się z taką kanonadą, ale z pewnością będzie to najbardziej emocjonujące spotkanie w Europie.
Derby d'Italia to spotkanie, które nigdy nie przechodzi bez echa w Europie. Dbają o to fani, dbają o to zawodnicy, dba o to zarząd. Każda jednostka w klubie żyje tym wydarzeniem. Przy takim spotkaniu Roberto Mancini nie powinien mieć żadnego problemu z umotywowaniem zawodników. Ostatnim spotkaniem, w którym Inter zwyciężył nad Juventusem należy szukać w sezonie 2012/13. Wtedy do siatki trafił dwukrotnie Milito oraz Palacio, a Juventus musiał zadowolić się jedną bramką strzeloną przez Vidala (z kontrowersyjnego spalonego, spotkanie sędziował Tagliavento).
W Interze da się wyczuć, że zbliżające się okienko transferowe będzie zgoła inne od tego, do którego przyzwyczaił nas w ostatnich latach Massimo Moratti. Na pierwszy rzut poszedł Lukas Podolski, który został sprowadzony do klubu dwa dni temu. Możliwe, że jeżeli Piero Ausilio upora się szybko z wszelkimi dokumentami to Niemiec będzie mógł zagrać w derbowym spotkaniu. Dużo mówi się także o sprowadzeniu Susicia i Shaqiriego (tutaj szans na występ z Juve nie ma żadnych). Fani optymistycznie patrzą na nadchodzące dni, a triumf w derbach z pewnością nastroiłby zawodników na następne spotkania z Genoą i Sampdorią (odpowiednio 6. i 5. miejsce w lidze).
Na brak motywacji nie będzie mógł narzekać także Juventus. Ostatnimi czasy Bianconerri są bezkonkurencyjni w lidze. Jednak tym razem po piętach depcze im Roma, a Massimiliano Allegri z pewnością czuje na plecach oddech jego vis-a-vis z AS Romy - Rudiego Garcii. Rzymianie tracą do Turyńczyków tylko 3 punkty, a podczas tej kolejki mierzyć się będą z Udinese (9. miejsce w lidze). Na korzyść Zebr przemawia fakt, że zawodnicy Allegriego trafiali do siatki w każdym z ostatnich trzynastu spotkań na własnym obiekcie. Martwić za to muszą się obecnością Mauro Icardiego, który ostatnio nie jest w formie, ale potrafi strzelać przeciwko Juve. Młody Argentyńczyk strzelił 4 bramki w 3 meczach przeciwko Bianconerrim.
Statystyka nie sprzyja natomiast Interowi, którego wyniki spotkań na wyjeździe przeciwko Juventusowi malują się następująco: 15 zwycięstw, 17 remisów i... 67 porażek. Na szczęście statystyki nie grają, a w obozie Interu panuje dobra atmosfera. Widać to po zdjęciach z treningów i wypowiedziach medialnych piłkarzy. Miejmy nadzieję, że Inter pokaże klasę zarówno na boisku w Turynie, jak i podczas okienka transferowego. Mecz z Juventusem może być szansą na złapanie wiatru w żagle, a dobre wzmocnienia mogą doprowadzić Nerazzurrich do upragnionej Ligi Mistrzów. Jutro wszyscy trzymajmy kciuki za naszych idoli, FORZA INTER!
Prognozowane jedenastki:
Absencje:
Juventus: Barzagli, Asamoah, Rumulo (kontuzje)
Inter: Nagatomo (Puchar Azji)
Kartka z kalendarza:
3 listopad 2012 rok. Inter pod wodzą Andrei Stramaccioniego zatrzymuje serię 49. meczów bez porażek w wykonaniu Juventusu. Do siatki trafił dwukrotnie Diego Milito oraz jedno trafienie dołożył Rodrigo Palacio. Mecz zakończył się wynikiem 1:3 dla Interu.
Transmisje TV:
Canal+ Sport będzie transmitował spotkanie w polskiej telewizji.
Komentarze (12)
Dzięki, poprawione.