Stephane Dalmat, były piłkarz Interu udzielił wywiadu włoskiemu portalowi Inter1908,.it. Oto co w nim powiedział były znakomity francuski pomocnik:
- Widziałem mecz Interu z Szachtarem. Nerazzurri zasługiwali na zwycięstwo, ale nie mieli szczęścia. To prawda, że sytuacja w grupie skomplikowała się, ale wciąż mają do zagrania cztery mecze w grupie i myślę, że mogą z niej awansować.
- To prawda, że ostatnio Interiści znaleźli stabilizację w defensywie. Tracą mniej bramek niż w pierwszych spotkaniach, to nie martwię się, że z takimi zawodnikami jak Lukaku i Lautaro, nie zapominając o Sanchezie, będą strzelać mniej bramek. Inter niedługo ponownie będzie strzelał dużo bramek, a ich napastnicy odzyskają skuteczność. Słabsze okresy i brak pewności siebie zdarzają się każdemu piłkarzowi.
- Zdecydowanie spotkania z Królewskimi zadecydują o awansie. W meczach z Realem Inter będzie musiał zdobyć co najmniej cztery punkty. Trzeba wygrać u siebie i zdobyć chociaż punkt w Madrycie. Real jest w takiej samej sytuacji. Nie mogę się doczekać tych spotkań.
- Wiemy, że Eriksen jest wielkim zawodnikiem i udowodnił to grając w Tottenhamie. Myślę, że po transferze do Interu stracił trochę pewności siebie. Trzeba pomóc mu ją odzyskać, ale istnieje też możliwość, że nie nadaje się do włoskiej piłki.
- Czy widzę w nim podobieństwo do siebie? Nie. Mamy różne charakterystyki piłkarskie.
- Barella ma za sobą dobry sezon. Jest ważnym elementem tej drużyny. Mam nadzieje, że długo utrzyma formę, bo Inter potrzebuje takich zawodników jak on.
- Czy w tym roku Inter sięgnie po zwycięstwo? To możliwe. W tym roku liga jest bardziej konkurencyjna. Mam nadzieje, że Inter w końcu coś wygra na koniec. Mają silny zespół, więc jest szansa, że tak się stanie.
Komentarze (5)