
Stołek pod Frankiem de Boerem z meczu na mecz robi się coraz chłodniejszy. Jeszcze przed Derbami Włoch pojawiały się pogłoski, jakoby miał to być ostatni mecz dla Holendra. Teraz notuje kolejne zwycięstwo i powoli uspokaja swoją sytuację.
Po meczu z Juventusem Massimiliano Allegri stwierdził, że to był "kiepski mecz". Od odpowiedzenia na te słowa rozpoczął swoją konferencję holenderski szkoleniowiec Interu.
- Szanuję opinię trenera Juventusu, ale nie zgadzam się z nią.
- Po tym, jak wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie straciliśmy koncentrację i myślę, że do zespołu wkradło się także niewielkie zmęczenie, ponieważ włożyliśmy wiele energii w mecz z Juventusem. Pomimo wszystko w drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania i jesteśmy zadowoleni z tego, jak zagraliśmy.
- Czy poprawiliśmy się w obronie? Tak. Chcieliśmy zwęzić przestrzeń pomiędzy liniami pomocy i obrony i zrobiliśmy to. Poprawiliśmy także pressing. Wierzę, że nasza filozofia gry jest coraz lepsza z dnia na dzień.
- Co zmieniło się od meczu z Hapoelem do dzisiejszego spotkania? Jestem trenerem dopiero od miesiąca, ale z każdym z zawodników rozumiem się coraz lepiej. Jednakże nie realizujemy projektu, który można zrealizować w krótkim czasie. Włożyliśmy wiele energii w dzisiejsze spotkanie, ale wiemy, że sytuacja może być lepsza tylko poprzez granie meczów.
- Brozović musi ciężko pracować i jeśli będzie to robił to wkrótce wróci do zespołu. Po pierwsze musi pokazać, że jest profesjonalistą. Bardzo się cieszę, że przyjechał do Empoli oglądać mecz, ponieważ to także pomogło drużynie. Zrobił pierwszy krok.
Komentarze (1)