
Stefan de Vrij po wielu latach powróci na swoje ukochane de Koip, po tym jak Inter wylosował Feyenoord jako kolejnego rywala w Champions League. Holender podkreślił siłę swojego byłego zespołu i podzielił się emocjami, które mu towarzyszą w wywiadzie dla Voetbal.
- Feyenoord ma specjalne miejsce w moim sercu. Nie mogę się już doczekać, liczyłem że na siebie wpadniemy od pierwszej chwili, gdy okazało się, że jest to możliwe. Dla mnie to będzie piękny wieczór, zawsze chciałem znowu zagrać na tym stadionie. To będzie jak powrót do domu. Tutaj się wychowałem, zawdzięczam temu klubowi bardzo dużo. Wielokrotnie przekonałem się na własnej skórze, co oznacza atmosfera w Rotterdamie. To świetne, aby móc tam wrócić.
- Klub świetnie radzi sobie w Champions League. Pokonali Gironę i Benfikę, potrafili wrócić z City z 0:3 na 3:3. Okazali się lepsi od Bayernu i Milanu. Czeka nas ciężka przeprawa z mocnym rywalem. Kilku piłkarzy zdąży wyleczyć też kontuzje. Jesteśmy Interem i będziemy odpowiednio przygotowani.
Komentarze (0)