
Od czasów, gdy bronił bramki Primavery Interu, Michele Di Gregorio nigdy nie ukrywał swojego podziwu dla Samira Handanovicia, byłego kapitana Nerazzurrich. Obecnie jest jednym z najlepszych bramkarzy w Serie A, broniąc barw Monzy, ale swojego zdania o Słoweńcu nie zmienił:
- Najważniejszy w Interze był Handanovic. - wyjaśnił dla Cronache di Spogliatoio.
- Jest dla mnie numerem jeden nawet teraz, gdy przestał grać. Nikt nie wychodził do piłek tak, jak on.
Bramkarz Monzy wypowiedział się również na temat swoich wyjść z bramki.
- Lubiłem takie wyjścia z bramki odkąd skończyłem 16 lat. Dodatkowo, miałem trenerów, którzy wierzyli w tę filozofię, więc zawsze się jej trzymałem. Do dziś pracuję nad tym z Magnim i Dall'Omo, ponieważ w trakcie meczu jest to coś, co robisz bez zastanowienia. Poprawiłem ten aspekt, ograniczając impuls: wcześniej zawsze wychodziłem do pojedynku, teraz mam wrażenie, że dojrzałem pod tym względem. - zakończył Włoch.
Komentarze (5)
Dobry jest i wychowanek.