
Federico Dimarco udzielił wywiadu pomeczowego dla RAI Sport po zremisowanym 2:2 spotkaniu z Belgią, w którym Włoch zaliczył asystę przy trafieniu Cambiaso.
- To jest piłka nożna, składa się z incydentów i to one robią ogromną różnicę. Mieliśmy pecha w tym meczu, nie było łatwo bronić się przez 60 minut przeciwko Belgii w 10-osobowym składzie, ale traktujemy ten remis jako ważny wynik. To był świetny występ, nie tylko przed czerwoną kartką, ale także po niej. Wszyscy włożyli wysiłek i to jest duch, którego potrzebujemy w przyszłości.
- Myślę, że spójność jest ważna, ponieważ wielu z nas nie grało razem na poziomie klubowym, więc musimy się poznać. Pracujemy dobrze i staramy się robić to, o co prosi nas trener.
- Wracamy na właściwe tory po fatalnym EURO. Staramy się poruszać w odpowiedni sposób, aby stworzyć przestrzeń dla naszych kolegów z drużyny i widzieliśmy to zarówno dzisiaj, jak i w poprzednich dwóch meczach.
Dimarco został zapytany, czy jego niezwykłe podanie z głębi pola do Cambiaso przy drugim golu było zainspirowane przez kolegę z Interu Hakana Calhanoglu, ale nie docenił tej sugestii.
- Nie. Szczerze mówiąc, nie. Jeśli pamiętasz, dwa lata temu wykonałem podobny ruch w Lidze Mistrzów. Nie potrzebuję porównań z nikim.
Komentarze (3)