
Thomas Henry nie wykorzystał wczoraj rzutu karnego w doliczonym czasie gry w meczu z Interem. Wielu ekspertów uważa, że karny powinien zostać powtórzony, ponieważ Yann Sommer opuścił linię bramkową przed wykonywaniem strzału przez napastnika Hellasu.
Jak wyjaśnia La Gazzetta dello Sport, podjęcie decyzji przez Michaela Fabbriego o nie powtarzaniu karnego było słuszne. Dziennikarze wyjaśniają, że Szwajcar nie miał kontaktu z piłką strzeloną przez snajpera gości, ani nie zmylił strzelającego swoim ruchem ciała. Jeśli Sommer rzuciłby się w kierunku piłki, nawet nie dotykając jej, to wtedy karny zostałby powtórzony.
Komentarze (2)
Strach otworzyć lodówkę.😄