Czyli to prawda - pożegnaliśmy kolejnego z twórców sukcesu z 2010 roku. Potrójna korona, wspomnienie w sercach kibiców Interu do tej pory wciąż żywe. Żywe, bo to jedyny pozytyw, który można od 2010 roku wspominać. Od tamtego momentu, od odejścia Mourinho Nerazzurri znajdują się na równi pochyłej, bez żadnych zahamowań tracąc zarówno świetnych zawodników, ale także tracąc klasę i prestiż przez sposób, w jaki się ich pozbywają. Przeanalizujmy ten ostatni transfer, odejście Wesleya Sneijdera.
Z Wesleyem mieliśmy doczynienia od dłuższego czasu. Ciągnęła się, tak często używana w newsach dotyczących Interu, saga. Sneijder zaczął zastanawiać się nad renegocjowaniem kontraktu, nad rozmowami z Interem. Bo jak sam zapewniał - Inter kocha. Chciał zmniejszyć i rozłożyć swoją pensję do 2016, a nawet 2017 roku. Wes zmienił zdanie, był gotowy do negocjacji z Interem, chociaż został potraktowany niesprawiedliwie. Moratti jednak nie chciał słuchać już żadnych racji Holendra, sprzedał go za psi grosz do Turcji. Stwierdził, że "teraz już za późno". To, że zaakceptował ofertę 7,5 miliona euro nie oznacza, że musiał sprzedać zawodnika! To tylko sterta papierów! Początek tej sagi sięga do połowy listopada. Historia wypełniona plotkami tureckich mediów, oświadczeniami zarządu, a także zawodnika. Wesley nie chciał decydować za szybko, Moratti był "zmęczony przciągającą się sagą". Jak twierdzi Gazzetta dello Sport, wczoraj Moratti spotkał się w Pinetina razem z trenerem Stramaccionim i Marco Brancą. W tym czasie została podjęta decyzja - Inter akceptuje ostatecznie ofertę Galatasaray. Wesley Sneijder nie zagra więcej w trykocie Interu.
Ale dlaczego Sneijder zaczął się na koniec zastanawiać nad kontraktem Interu? Istnieje wiele hipotez. Jedna z nich to miłość do Mediolanu i Interu. Niezależnie od tego, co nim kierowało, drzwi zostały zamknięte. Idea zastępcy Wesleya to Paulinho, ale patrząc na ostatnie transfery Interu, skończy się Schelotto lub innym Rocchim. We wtorek Terim przyznał, że Holender ma czas na odpowiedź do 22 stycznia. Przyznał także, że renoma Wesleya nie spowoduje, że będzie ważniejszy w klubie. W każdym razie - kolejny bohater Interu odszedł.
Na Wesleya w Turcji czeka kontrakt do 2016 roku na 5,5 miliona euro łącznie z premiami, wspaniały dom i wiele korzyści zarówno dla niego, jak i Yolanthe. Po niemal czterech sezonach Holender opuszcza Mediolan, a dla Galatasaray będzie to zapewne transfer życia. Wesley prawdopodobnie wszystko ustalił już w sobotnią noc, w czasie spotkania z tureckimi dyrektorami. Niedzielny lunch z Morattim był prawdopodobnie pożegnalnym. Mimo spięć między nimi, zakończyło się profesjonalnie. Klub na tym transferze oprócz 7,5 milionów euro zarobi prawie 30 milionów z pensji. Za pierwsze dwa tygodnie stycznia Wesley otrzymał 500 tysięcy euro. Pierwsze oznaki transferu pojawiły się w południe, kiedy to Yolanthe odezwała się do swoich fanów na Twitterze. W tym czasie Moratti rozmawiał z Wesleyem w słynym mediolańskim hotelu.
- Pojednanie? Nie było nawet wojny, na pewno nie ze mną. To niespodzianka...Czy on jest blisko przejścia do Galatasaray? Tak, myślę, że tak - takie słowa wypowiedział po lunchu Moratti.
Chwilę później głos zabrał Wesley.
- Fani Interu są najlepsi na świecie. Wygrałem tutaj wszystko dla fanów i dla klubu.
Wieczorem planowane jest spotkanie z Sneijderem, jego ojcem, Lerbym i reprezentantem Galatasaray Lutfi Arigobanim. Jedno jest pewne - w Turcji czekają na przybycie prawdziwej gwiazdy, a w Interze? Na przyjście kolejnego średniaka pokroju Jonathana czy Rocchiego. Pozbywając się za darmo graczy światowej klasy, kupując za duże pieniądze niesprawdzonych średniaków... Quo Vadis Inter?
Ze składu mistrzów 2010 pozostał tylko Zanetti, Cambiasso, Milito, Samuel i Chivu. Zaledwie 5 osób.
Źródła: fedenerazzurra, inf. własna
Komentarze (66)
Cambiasso-wiek 33<br />
Samuel-wiek 35<br />
Diego Milito- wiek 34<br />
Chivu- wiek 33<br />
Zanetti- wiek 40.. <br />
szacunek dla nich, ale to tylko pokazuje na jak MM wszystko może spierdzielić...<br />
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/20" alt="< >" />
Najpierw pozbyliśmy się Mourinho,potem Eto'o,Julio Cesara,Maicona,a teraz Snejdera.<br />
Rozumiem,że obecnie mamy cel grać o puchary,co dla Interu znaczy tyle,że jesteśmy postrzegani jako przeciętniacy.<br />
Jeśli chodzi o sferę kibicowania to jest to zdecydowanie <br />
najgorszy okres odkąd jestem za Interem,a kibicuję Interowi już niemal 18 lat,od 1995 roku.<br />
Ostatnio tak słabo graliśmy sezon przed przyjściem Javiera "Il Capitano" oraz MM.<br />
Tyle,że wtedy jeśli chodzi o finanse była totalna dupa,<br />
w przeciwieństwie do dzisiejszych czasów.<br />
Także mam nadzieję,że po burzy wyjdzie słońce i wrócimy do czołówki,oby to było już niedługo.
Za Ranieriego, Gaspra i Benka WES zapierdzielał jako jedyny...<br />
Od ataku, do obrony i z powrotem. <br />
Ale jezeli ty mowiesz ze WESowi sie nie chciało.... to idz doić butelkę.
SERIE B :/<img src="/files/emoticons/54" alt="=/" />