
Desire Doue, wybrany MVP finałowego spotkania przez UEFA, odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas pomeczowej konferencji prasowej. Oto, co młody Francuz powiedział po spotkaniu:
Napisałeś historię, strzelając dwie bramki.
- To było coś wyjątkowego, magicznego. Piszemy historię tego klubu i jestem naprawdę szczęśliwy, nie tylko dzisiaj, ale przez cały sezon.
Zawsze zachowywałeś spokój – jak wyjaśnisz ten niesamowity moment?
- To był jeden z najważniejszych meczów w historii klubu, ale wiedzieliśmy, co mamy robić i zrobiliśmy to jako zespół. To było wyjątkowe.
Nikt nie spodziewał się wyniku 5:0, a ty w wieku 19 lat zagrałeś świetne spotkanie. Czy możecie wygrać Ligę Mistrzów ponownie za rok?
- Myślę, że mieliśmy świetny sezon, jesteśmy wspaniałą drużyną, kolektywem, pokazaliśmy to dobrą grą zespołową. Jest wielu młodych zawodników, ja jestem jednym z nich, będziemy dalej pracować, żeby się rozwijać. Mamy świetny sztab, wspaniałego trenera – spróbujemy jako drużyna pracować jeszcze ciężej i zdobywać kolejne trofea.
To bardzo emocjonalny wieczór, wiele łez.
- Muszę się szczypać, żeby się obudzić – piszemy historię tego klubu. Marzyłem o tym trofeum, ta drużyna jest bardzo ambitna, przyszli świetni zawodnicy i udało nam się poprawiać z meczu na mecz. To fantastyczne uczucie.
Bardzo się rozwinąłeś w tym sezonie.
- Myślę, że to normalne, to część nauki młodego zawodnika w takim klubie. Muszę jednak twardo stąpać po ziemi i ciężko pracować. Mam wielkie wsparcie ze strony kolegów z drużyny, a dyscyplina jest kluczowa, by osiągać wielkie cele. Sezon zakończyliśmy bardzo dobrze, musimy kontynuować pracę i zdobywać kolejne trofea.
Co się działo w twojej głowie przez te 90 minut? Zdominowaliście przeciwnika.
- Wiedzieliśmy, że gramy z bardzo dobrą drużyną i musimy dać z siebie wszystko. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 2:0. Nie spoczęliśmy jednak na laurach, zawsze chcieliśmy więcej.
Jak przebiegała twoja ewolucja z defensora do skrzydłowego, a na koniec do napastnika?
- To również siła naszej drużyny – mamy zawodników, którzy mogą grać na różnych pozycjach. Ja znalazłem się na prawym skrzydle, ale potrafimy też zmieniać się podczas meczu. Będziemy dalej pracować nad naszymi mocnymi stronami, koncentrując się na grze zespołowej. Zawsze mieliśmy zawodników, którzy zdobywają bramki i asystują. Chcę podziękować wszystkim naszym kibicom tutaj w Monako i w Paryżu – są na ulicach i panuje wielki entuzjazm. Dziękuję wam wszystkim.
Komentarze (7)
Jeżeli nie dadzą pieniędzy na takich Doue, to potulnie dawać Inzaghiemu piłkarzy których chce choćby zażyczył sobie Bońka.
Trzeba jasno określić plan na przyszłość, a nie tkwić w marazmie i decyzje muszą zapaść mega szybko.