
Najbliższy rywal Interu, Salernitana, rozczarowuje w tym sezonie o czym wczoraj poinformował sztab szkoleniowy i drużynę dyrektor sportowy klubu, Morgan De Sanctis na specjalnie zwołanym spotkaniu, które odbyło się w sali konferencyjnej. Działacz oczekuje zmian i wyników, w przeciwnym wypadku zostaną wyciągnięte konsekwencje najpierw wobec trenera, później zawodników. Corriere dello Sport przenalizowało problemy, z jakimi boryka się ostatnio drużyna z Kampanii i co nas czeka w najbliższym meczu z Interem.
Zespół Sousy ma problemy kondycyjne co można było zobaczyć w ostatnich meczach. W ostatnim spotkaniu ligowym z Empoli podopieczni portugalskiego trenera wyglądali ospale i byli mało aktywni. Problemem były także kontuzje Lassany Coulibalego i Boulaye Dia. Jakby tego było mało Antonio Candreva, motor napędowy zespołu, nabawił się ostatnio kontuzji nadwyrężenia mięśnia przywodziciela prawej nogi, w skutek czego nie zagra w meczu ze swoim byłym pracodawcą Wielu zawodników Salernitany znajduje się pod formą, co jest jedną z przyczyn ostatnich wyników zespołu.
W meczu z Interem możemy spodziewać się zmiany taktyki z obecnie preferowanej 3-4-2-1. To m.in. skutek kontuzji Candrevy, który grał do tej pory za plecami Cabrala. Sztab chce zmienić taktykę także dlatego, że uważa iż jest ona współodpowiedzialna za to, że zespół w 6 meczach ligowych stracił do tej pory 10 goli. Zmiana taktyki ma także pomóc w zdobywaniu bramek. Do tej pory zespół strzelił tylko cztery gole.
W sobotnim meczu nie zobaczymy Candrevy i Coulibalego, ale zobaczymy Daniliuca, w środku pola Łęgowskiego. W ataku powinien pojawić się Dia, a także Cabral i Kastanos.
Komentarze (6)