Nowy napastnik Interu Edin Dzeko jest zadowolony ze swojego nowego klubu i wierzy, że okoliczności sprzyjają w drodze po kolejne sukcesy Nerazzurrich.
W rozmowie z włoskim nadawcą DAZN, jak donosi FCInter1908, Bośniak opowiadał o swoim transferze, pierwszych kilku tygodniach gry w Interze i kilku kolegach z drużyny.
Dzeko zadebiutował w Interze w weekend, popisując się znakomitym występem przeciwko Genoi, który zakończył strzelając ostatniego gola w wygranym 4:0 meczu.
35-latek już nie może się doczekać kontynuacji swojej przygody na Giuseppe Meazza i jest dumny z tego, jak wystąpił w pierwszym meczu sezonu.
O swoim debiucie przeciwko Genoi Bośniak powiedział:
- Byłem też trochę zdenerwowany, co nie jest typowe dla mnie. Zagrałem wiele meczów w swojej karierze, na poziomie klubowym i z reprezentacją narodową, normalnie się nie denerwuję. Widząc fanów na zewnątrz zapytałem chłopaków, jak daleko mogą zajść. To nie był pierwszy mecz na San Siro, ale był to pierwszy mecz u siebie. Kiedy weszliśmy do szatni, szedłem w kierunku tej dla gości, a Perisic widząc to kazał mi zmienić kierunek. Moja mama była tam na stadionie, a także dwóch przyjaciół, potem zobaczyłem stadion, który był niesamowity, a teraz mogę powiedzieć, że to mój dom. W przyszłości chcę strzelić wiele bramek i dokonać wiele wspaniałych rzeczy dla Interu.
O swoim pierwszym golu dla Interu Bośniak powiedział:
- Szukałem tego, ponieważ to był mój pierwszy mecz. Kiedy szybko zdobędziesz bramki, ma to świetny efekt. W ciągu ostatnich trzydziestu minut miałem skurcze, trener zapytał mnie, jak się czuję, i powiedziałem mu, żeby zostawił mnie na boisku. Potem mimo problemów, strzeliłem gola i odprężyłem się.
Dzeko mówił o oczekiwaniach związanych z zastąpieniem Romelu Lukaku, wyjaśniając:
- Lukaku zrobił tu wspaniałe rzeczy w ciągu ostatnich dwóch lat. Musimy mu podziękować, naprawdę dobrze sobie poradził, ale nie lubię oglądać się za siebie. Wolę patrzeć w przyszłość. Teraz liczy się tylko to, że Inter dobrze sobie radzi. Znam swoje możliwości i swoje cechy, wiem, co mogę dać i jestem pewien, że mogę wiele wnieść do tego zespołu.
O swoim nowym koledze z drużyny, Lautaro Martinezie:
- Jeśli ustawimy się jak w City, gdzie byłem z Kunem i Tevezem, to jest to właściwa ścieżka. Lautaro to świetny zawodnik, bardzo młody, ma 24 lata. Mocni gracze należą do Interu. Cieszę się, że został, pomimo kilku ważnych ofert. To wiele znaczy dla klubu.
O swoim przezwisku i numerze na koszulce:
- Widziałem, że w ciągu ostatnich kilku dni nazywano mnie Łabędziem Sarajewa, ale liczy się to, co robisz na boisku. Wtedy fani mogą wybrać ci ksywkę. Nie pamiętam, w którym klubie otrzymałem pierwszy raz numer „dziewięć”. Na początku byłem skrzydłowym, ale zawsze zdobywałem bramki.
O swoim nowym trenerze Simone Inzaghim, Dzeko powiedział:
- Miałem właściwe oczekiwania. Słyszałem wiele dobrych rzeczy od zawodników, których trenował. Biorąc pod uwagę styl piłki nożnej, w którym grał w Lazio, byłem pewien, że jest dla mnie idealny. Zrozumiałem, że to silna drużyna i że chcą dobrze grać w piłkę nożną. To mój siódmy rok we Włoszech, jako dziecko oglądałem piłkę nożną na półwyspie Apenińskim. Chciałem tu przyjechać i nauczyć się języka. Jestem szczęśliwy, wciąż mogę wiele dać. Trenerzy Interu to widzieli.
35-latek opowiedział o swoim byłym klubie, stwierdzając:
- Roma wciąż ma miejsce w moim sercu. Spędziliśmy razem sześć lat, moja trójka dzieci urodziła się w Rzymie, to zawsze będzie ich dom. Mam dobre wspomnienia, nostalgia to coś, co przychodzi naturalnie. Zawsze kibicuję moim byłym kolegom z drużyny, to było dla mnie sześć bardzo ważnych lat.
Komentarze (4)