Sebastiano Esposito odpowiadał na pytania, które zadawali mu internauci. Oto co młody napastnik odpowiedział na pytania o:
O najlepszych doświadczeniach w karierze:
- Debiut w Lidze Mistrzów i dwie bramki strzelone Genoi to dwa fantastyczne doświadczenia. Gdybym musiał wybrać jeden najlepszy moment, to byłby to mój pierwszy strzelony gol w Serie A. Lukaku powiedział mi przed podejściem do karnego, żebym pewnie podszedł do piłki i strzelił bramkę. Nie czułem zdenerwowania, ale czułem wsparcie tłumu, który miał nadzieję, że zdobędę bramkę. To było cudowne czucie. Udało mi się spełnić życiowe marzenie, dzięki Lukaku i naszym fanom. Ten sukces jest wynikiem ciężkiej pracy i poświęceń. Oczywiście mam nadzieję, że będę mógł przeżyć jeszcze wiele takich fantastycznych chwil.
O początkach z piłką nożną i Interze:
- Futbol to moja wrodzona pasja. Mój tata i moja rodzina od zawsze byli częścią tego świata. Jedzenie i piłka nożna to są rzeczy, dzięki którym żyją. Trudno było się w to nie zaangażować. Jeśli chodzi o Inter, to uwielbiam historyczny charakter tego klubu. Bardzo niewiele klubów może pochwalić się tak wspaniałą historią. Teraz moje osobiste doświadczenia. Dołączyłem do wspaniałej rodziny, w której każdy chce dla każdego jak najlepiej i jak najlepiej dla tej koszulki. Gra w tych barwach w Serie A to marzenie każdego młodego człowieka. Jestem zaszczycony tym, że mam taką okazję nosić te barwy i muszę szanować klub i dawać z siebie absolutnie 100%.
O relacjach z Romelu Lukaku:
- Z Romelu mam świetne relacje. Znaleźliśmy wspólny język od razu, praktycznie już od pierwszego meczu sparingowego. Gdybym mógł mu zabrać jedną z umiejętności piłkarskich, które posiada? Na pewno byłaby to umiejętność zdobywania bramek! Pod tym względem niewielu zawodników osiąga takie wyniki. Żeby strzelać bramki, to trzeba robić więcej, niż tylko ciągle o tym mówić.
O relacjach z Danilo D’Ambrosio i z resztą szatni:
- Mam znakomite relacje także z D’Ambrosio. Cały pierwszy zespół powitał mnie z otwartymi ramionami, jestem dumny, że mogę być częścią tej grupy. Noszenie tej koszulki to wielka odpowiedzialność. Szatnia każdego dnia daje mi wskazówki, bym mógł stać się lepszy. Najważniejsze jest, by ciągle ciężko pracować i cały czas być pełnym pokory. Aby odnosić sukcesy w piłce nożnej trzeba się maksymalnie w to zaangażować i ciągle chcieć być lepszym. To największa porada jaką udzielił mi sztab szkoleniowy oraz koledzy z szatni.
O tym koło kogo siedzi w szatni i czego mu brakuje podczas tej przerwy w rozgrywkach:
- Z Borja Valero jesteśmy koło siebie w szatni i co jakiś czas wchodzę w jego przestrzeń. Brakuje mi tego. Tęsknie za jego poradami i za grą w piłkę nożną.
O swoim idolu z dzieciństwa i napastnikach, których podziwia:
- Moim idolem z dzieciństwa był Totti. Nie miałem okazji widzieć w akcji Ronaldo „Il Fenomeno”, kiedy był jeszcze w Interze, ale miałem okazję obejrzeć wiele akcji z jego udziałem. Był fenomenalny. Następnie chciałbym jeszcze wspomnieć o Diego Milito, który doprowadził nas do potrójnej korony!
O swojej najlepszej „jedenastce’ złożonej z graczy Interu:
- Gdybym musiał stworzyć swoją „jedenastkę”, która miałaby się składać z obecnych i byłych zawodników, to w bramce ustawiłbym Handanovicia. Jak dla mnie jest jednym z najlepszych bramkarzy. W obronie ustawiłbym De Vrija lub Samuela, Materazziego, Maicona i Zanettiego. W pomocy ustawiłbym Stankovicia, Brozovicia. Z przodu Lautaro Martineza, Diego Milito, Ronaldo i Lukaku.
O swoich marzeniach:
- Spodziewam się w życiu, że spotka mnie jeszcze wiele dobrych rzeczy i mam nadzieje, że szybko się spełnią. Kiedy kładę się spać i wstaję rano, to marzę o tym, żeby coś wygrać w koszulce Interu i w drużynie narodowej.
O tym za jaki typ zawodnika się uważa:
- Myślę, że jestem typem nowoczesnego napastnika. Pomagam w obronie jak i w ataku. Kiedy się bronimy to bardzo dużo pomagam. Lubię gonić za przeciwnikiem. Chcę na boisku przypominać Diego Milito, który był świetnym napastnikiem.
O swojej rodzinie i obecnej epidemii:
- Myślę, że moi rodzice są ze mnie dumni. Tak samo jak są dumni z moich braci. Rodzina jest dla mnie bardzo ważna i zawsze mnie wspiera. Radzę w tym trudnym okresie pozostać w domu i na nowo odkrywać różne rzeczy, których nie robisz zwykle w życiu codziennym. Trzymajmy się razem! Forza!
Komentarze (1)