
Sebastiano Esposito zabrał głos na konferencji prasowej po tym, jak Empoli awansowało do ćwierćfinału Coppa Italia, wygrywając w rzutach karnych z Fiorentiną. Napastnik wypowiedział się również na temat Interu i swojej przyszłości.
- Spalletti na trybunach? Nie wiedziałem, ale cieszę się - dzięki niemu zadebiutowałem w Interze w wieku 16 lat. Stąd do reprezentacji jest jednak długa droga, a ja chcę tylko uratować Empoli. - brzmiały jego słowa.
- Gra dzisiaj była bardzo trudna, Edoardo (Bove) znam od lat i mierzyliśmy się ze sobą setki razy. Znam go dobrze, jego rodzinę, ojca.... Nie mogę znaleźć słów. Bardzo trudny moment. Mam nadzieję, że wyzdrowieje i wróci na boisko.
- Z Pio i Salvą mam świetne relacje. Pio często prosi mnie o rady, ponieważ gramy na tej samej pozycji, a ja mam większe doświadczenie. Jesteśmy różnymi zawodnikami, ale cel dla nas w każdym meczu jest taki sam: strzelić gola i sprawić, by nasze drużyny wygrywały, mamy nadzieję, że tak będzie dalej. - dodał Włoch.
- Powrót do Interu? Muszę być skupiony. Zadebiutowałem w Interze, spędziłem tam lata w sektorze młodzieżowym, a także grałem w Lidze Mistrzów. Zdecydowanie uwielbiam ten klub, który dał mi tak wiele. Na dzień dzisiejszy nie mogę o jednak o tym myśleć - w maju wyciągniemy odpowiednie wnioski i zobaczymy, co się wydarzy.
Komentarze (5)
Ja mam do niego sentyment i cały czas mu kibicuje.