Wywiady z piłkarzami

F. Stanković: Wraz z Venezią spełniłem swoje marzenie (1)

Źródło: fcinternews.it
około 4 godziny temu
164
1
Filip Stankovic

Filip Stanković, bramkarz Venezii, podzielił się swoimi refleksjami i wspomnieniami w poruszającym liście opublikowanym na stronie Gianluci Di Marzio. Opowiada w nim o niezwykle silnej więzi z ojcem Dejanem i bratem Aleksandarem, ale również o swojej drugiej rodzinie – Interze:

- Dołączyłem do Interu jako dziecko. Przeżyłem tam chwile, których nigdy nie zapomnę. Na przykład, gdy tata otwierał drzwi naszego pokoju i mówił: "Dzisiaj nie idziecie do szkoły, jedziecie ze mną do Pinetiny". To były najpiękniejsze poranki. Inter wygrał, więc jechaliśmy tam, do kolegów taty. Zakładałem rękawice Julio Cesara i byłem gotowy. Ja i moi bracia staliśmy i patrzyliśmy na nich z zachwytem. Tyle wspomnień… Podania z Ibrahimoviciem i Milito, słowa Maicona, mecz między nami w deszczu, podczas którego José Mourinho opierał się o ławkę i nas obserwował. Albo rady oraz wspólne kolacje z Julio. To obrazy, które noszę głęboko w sobie. Inter jest i zawsze będzie moim domem.

 

Później Stanković zadebiutował w Holandii w barwach Volendamu, a następnie trafił do Sampdorii, gdzie początek był dla niego bardzo trudny:

- W pierwszym meczu u siebie, przeciwko Pisie, popełniłem błąd i straciliśmy gola. W kolejnym spotkaniu z Venezią znów popełniłem błąd i znowu padła bramka. Cierpiałem. Bardzo. A wszystko to przed własnymi kibicami. Przez wiele dni wracałem myślami do tych momentów. Nie czułem się dobrze. Aż w końcu coś we mnie przeskoczyło. Musiałem być silniejszy od tych pomyłek, udowodnić swoją wartość – sobie i innym. I tak się stało. Dorosłem.

 

Następnie przyszedł transfer do Venezii, dobre występy i – niestety – szok po kontuzji odniesionej w Udine:

- Odbiłem piłkę, poczułem coś dziwnego, czego nigdy wcześniej nie czułem. Ból w kolanie. Uderzyłem pięścią w ziemię – bolało. To był szok. Zszedłem i wróciłem do szatni. "Nic mi nie jest, chcę zagrać w następnym meczu z Romą" – powtarzałem rodzinie przez telefon. Ale się bałem. Bałem się, że jest poważnie. Następnego dnia rezonans: częściowe zerwanie ścięgna. To był trudny moment. Nie byłem przyzwyczajony do bycia z dala od futbolu. Jesteś w domu, unieruchomiony. Inni idą naprzód, a ty stoisz w miejscu. Ale nigdy nie byłem typem, który się poddaje. I tym razem również nie. Przez trzy miesiące nie było dnia, w którym odpoczywałem. Zamówiłem lampy, żeby poprawiać reakcję, urządzenie wyrzucające piłki do odbijania. Byłem obecny mentalnie i ciągle znajdowałem coś do zrobienia. Miałem cel – wrócić.

 

Stanković podkreśla także ogromną wdzięczność wobec Venezii – klubu, którego barwy pozwoliły mu spełnić marzenie o debiucie w Serie A i zagraniu przeciwko Interowi na San Siro. Na koniec zdradza, co powiedziałby dziś małemu Filipowi:

- Powiedziałbym mu, że stanie się mężczyzną. Że na jego drodze pojawią się problemy i trudności, ale ważne jest to, jak sobie z nimi poradzi. Że trzeba iść naprzód z podniesioną głową, szczerym uśmiechem i pasją, która zawsze w nim była. A może pewnego dnia spełni swoje marzenie – wygra Ligę Mistrzów z bratem Aleksandarem u boku i tatą na ławce.

Zobacz też

Carlos Augusto

C. Augusto: W piłce nożnej nie ma łatwych przeciwników. Liczy się to, że wygraliśmy (1)

06.11
03:35
Federico Dimarco Francja

Dimarco: Odwrócenie sytuacji jest niemożliwe, musimy przygotować się do baraży (5)

16.11
09:52

Komentarze (1)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
17.11.2025 o 19:20 przez Piotrek85
Piotrek85
Zarówno młodszy Stankovic jak i młodszy Esposito zrobią większe kariery od swoich starszych braci.

Shoutbox

cuba 17.11.2025 18:44

Zwycięstwo to jedno ale chciałbym by było okazałe,np wygrana 4-0

cuba 17.11.2025 18:39

Zieliński w pierwszej 11 ?

cuba 17.11.2025 18:38

Chciałbym w barażach Włochów jeśli to mozliwe hehe

Claudio 17.11.2025 13:58

Barella gra bardziej jako defensywny pomocnik ktory ma rozbijac ataki rywala, a nie zapędzać się pod jego pole karne, ale mimo wszystko brakuje mi u niego liczb.

AveCaesar 17.11.2025 10:32

Bez przesady, że tą kadrą nie da się zagrać równego meczu z Thorstvedtami, Ajerami, Wolfami, Bergami, Thorsbymi.

AveCaesar 17.11.2025 10:25

Chociaż po Spalu spodziewałem się dużo więcej.

AveCaesar 17.11.2025 10:16

Największą różnicą jest, że wtedy trenował ich Lippi, a teraz Gattuso czy Spalletti. Nawet taki Mancini umiał wykręcić ME. Co prawda jak mu się zawodnicy do wizji gry zespołu posypali to już nie umiał przebudować, ale swoje stuknął.

Piotrek85 17.11.2025 09:54

A propo reprezentacji Włoch . To są przeciętniaki i tyle w temacie. Nawet z naszymi zawodnikami. Przykro trochę ,ale 1 -7 w dwumeczu z Norwegią dużo mówi o ich poziomie.

Piotrek85 17.11.2025 09:53

Xucatlan ja też nic do Ciebie nie mam. To tylko wymiana zdań.

AveCaesar 17.11.2025 09:50

Guarro - Inter będzie musiał wkrótce zastanowić się nad przyszłością Calhanoglu, ponieważ jego kontrakt wygasa w 2027 roku. Jednak intencje właścicieli pozostają niejasne: Oaktree nie jest zbyt chętny do przedłużania kontraktów z zawodnikami powyżej 30. roku życia, zwłaszcza jeśli chodzi o ważne kontrakty, takie jak kontrakt Turka (6,5 mln euro za sezon).

Piekarz 17.11.2025 00:16

różnica jest taka że wtedy było też paru geniuszy a teraz nie ma żadnego, ale że każdy wtedy był lepszy od każdego teraz to bez przesady

Piekarz 17.11.2025 00:15

to że 20 lat temu nikt z obecnych Włochów by się nie załapał do 11 to też takie romantyzowanie przeszłości, dość luźno można sobie wyobrazić Barellę zamiast jakiegoś Camoranesiego, Bastoniego zamiast Materazziego albo Dimarco zamiast Grosso, to nie były jakieś wielkie nazwiska

Piekarz 17.11.2025 00:13

chętnie też bym się dowiedział kto w takim razie był wtedy tą najlepszą drużyną Europy i dlaczego nie zdołał wygrać turnieju

Piekarz 17.11.2025 00:10

to że ktoś wygrywa w karnych to nie znaczy że wygrał "czystym przypadkiem"

Piekarz 17.11.2025 00:09

finał też w karnych wygrali xd

Piekarz 17.11.2025 00:09

w 2006 cudem awansowali z Australią i co z tego

Piekarz 17.11.2025 00:09

bredzisz, jaki czysty przypadek xd

rew 17.11.2025 00:08

Piekarz: ta wygrana w 2021 to byl czysty prz7ypadek, moze nie w stylu Grecji ale cos jak kiedys Dania. Z pewnoscoia Wlochy nie byly wowczas najlepsza druzyną Europy. Wysrarczy przypomniec sobie chocby mec z Austria gdzie awasnowali cudem, pozniej polfinal i final wygrany w karnych.

Piekarz 17.11.2025 00:02

no o czymś świadczy, konkretnie o tym że Włosi jak zawsze grają prawie wyłącznie we włoskich klubach

Archiwum shoutboxa

Sonda

Najlepszym zawodnikiem Interu w meczu z Lazio był:

Polls answer

Publicystyka

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (4)

29.05
15:15

Luis Enrique - Od boiska po ławkę trenerską (3)

28.05
17:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Inter

    11

    24

  • 2

    Roma

    11

    24

  • 3

    Milan

    11

    22

  • 4

    Napoli

    11

    22

  • 5

    Bologna

    11

    21

  • 6

    Juventus

    11

    19

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Riccardo Orsolini

    5

  • 2

    Hakan Çalhanoğlu

    5

  • 3

    Kevin De Bruyne

    4

  • 4

    Nico Paz

    4

  • 5

    Christian Pulisic

    4

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28358

Liczba newsów: 52018

Liczba komentarzy: 610288

Użytkownicy online: 0 1 gość

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

20x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

9x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się