
Bardzo utalentowany, jeden z nielicznych Włochów znajdujących się obecnie w kadrze Interu, Marco Davide Faraoni zdradził, że na początku nie był do końca przekonany co do swojej roli w linii pomocy. Gracz zmienił swoje podejście po przyjacielskiej rozmowie odbytej z Javierem Zanettim...
Dzisiejsze Corriere dello Sport ukazuje wypowiedź 20-latka. Oto ona:
- Wiele zawdzięczam trenerowi Ranieriemu, bo otrzymałem od niego niepowtarzalną szansę. Jeszcze niedawno wahałem się co do gry na prawej pomocy (Faraoni był wcześniej prawym obrońcą - przyp. red), jednak porozmawiałem z kapitanem, który przekonał mnie, że mogę temu podołać. Gram w Interze, lecz mam w sercu jeszcze jeden klub - Lazio, gdzie będę chciał zakończyć profesjonalną karierę.
Komentarze (8)