
Simone Inzaghi oczekuje, że po Nowym Roku pomocnicy Interu wezmą na siebie bardziej ciężar zdobywania bramek. Barella, Mkhitaryan, Calhanoglu i Frattesi strzelili do tej pory siedem goli – nie wliczając w to tych z zdobytych z rzutów karnych. Za mało jak na oczekiwania Simone Inzaghiego.
Pomoc Nerazzurrich jest uważana przez ekspertów i dziennikarzy piłkarskich za najlepszą we Włoszech i jedną z najlepszych w Europie. Trio Barella – Calhanoglu – Mkhitaryan wsparte przez Frattesiego i Asllaniego dominuje w rozgrywanych meczach w środku pola, ale strzela za mało bramek.
Jak przedstawiła La Gazzetta dello Sport, Inter w obecnym sezonie strzelił łącznie 51 bramek. 10 goli strzelono z rzutów karnych, a 7 z nich wykonał skutecznie Hakan Calhanoglu. Z pozostałych 41 goli tylko siedem strzelili pomocnicy Nerazzurrich. Hakan strzelił raz z akcji, a po dwa gole z gry mają na swoim koncie: Barella, Mkhitaryan i Frattesi. Daje to 17% ze wszystkich zdobytych bramek. Simone Iznaghi jest niezadowolony z tego faktu i oczekuje, że pomocnicy oprócz kreowania akcji będą częściej zdobywali bramki. Receptę na tę dolegliwość wypisała La Gazzetta dello Sport.
Według dziennikarzy, aby rozwiązać ten problem Simone Inzaghi powinien śmielej postawić na Davide Frattesiego. Były zawodnik Sassuolo do tej pory zagrał w Serie A jedynie przez 331 minut. Frattesiemu nie udało się złamać hegemonii w środku pola wspomnianego trio, ale mimo to,powołując się na relacje obserwatorów, Włoch bardzo dobrze i z zaangażowaniem pracuje na treningach w Appiano Gentile. To właśnie swoją intensywnością pracy Frattesi oczarował trenera kadry, Luciano Spallettiego.
Jako kolejny argument za postawieniem na Frattesiego dziennikarze przytaczają występy Włocha w Lidze Mistrzów. To właśnie w tych rozgrywkach trener Interu na niego stawia częściej. Włoch odwdzięczył się golem i trzema asystami.
Komentarze (9)