
W cieniu sukcesów i wspaniałych występów Interu w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów dyrektorzy mediolańskiego klubu planują ruchy na zbliżające się wielkimi krokami letnie mercato. Niewiadomych jest coraz mniej, a pieniądze zarobione na arenie międzynarodowej sprawiły, że sytuacja finansowa zespołu uległa poprawie.
W dzisiejszym wydaniu La Gazzetty dello Sport możemy przeczytać, że Inter dzięki dotarciu do finału Ligi Mistrzów zarobił już ok. 101 mln euro, nie wliczając do tego pieniędzy z dni meczowych i innych dodatków. Co więcej, ewentualne zwycięstwo w starciu z Manchesterem City da Nerazzurrim kolejny, dodatkowy zastrzyk gotówki. Dzięki takim kwotom pierwotne plany zespołu dyrektorów uległy modyfikacji i według włoskiej gazety, Inter nie będzie musiał latem sprzedawać jednej ze swoich gwiazd, a część zarobionych środków zostanie zainwestowania we wzmocnienia drużyny.
Priorytetem będzie znalezienie następcy odchodzącego do PSG Milana Skriniar. W jego miejsce sprowadzony może zostać Trevoh Chalobah, który znalazł się na radarze Nerazzurrich już w ubiegłym roku. 23-latek w obecnym sezonie rozegrał w barwach Chelsea 30 spotkań, a w ostatnim czasie wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie The Blues. Alternatywą dla jego osoby jest z kolei gracz Fulham, Tosin Adarabioyo. 25-latek, według portalu Transfermarkt.de, jest wyceniany na kwotę 15 mln euro.
Celem Marotty jest również wzmocnienie linii ataku. Pierwszym wyborem Interu na tą pozycję jest Mateo Retegui. Sprowadzenie napastnika Tigre do stolicy Lombardii miałoby się wiązać z wydatkiem rzędu 20 mln euro i pierwotnie miało zostać zrealizowane w przypadku braku przedłużenia wypożyczenia Romelu Lukaku na kolejny sezon. Teraz jednak, według mediolańskiego dziennika, dwukrotny reprezentant Italii może zostać zakupiony przez Nerazzurrich nawet w przypadku pozostania Belga w Mediolanie na kolejny rok.
Inter chce również zabezpieczyć swoją przyszłość poprzez przedłużenia kontraktów obecnych zawodników. Na pierwszy ogień pójdzie zapewne Alessandro Bastoni, który, według doniesień, podpisze w najbliższych dniach nową umową wiążącą go z klubem do 2027 lub 2028 roku. Następnie w kolejce czekają Stefan de Vrij oraz Hakan Calhanoglu.
Mediolański klub cały czas szuka również głównego sponsora. Doskonała kampania w fazie pucharowej z pewnością sprzyja potencjalnym negocjacjom, a LGdS donosi, że na nowej koszulce Nerazzurrich będzie widniało firmy z Bliskiego Wschodu.
Komentarze (26)
2. Scalivini, Retegui, Frasttesi IN
i mozna zamykac okienko i rozpoczynac nowy sezon
Przeciez on jest lepszy niz Handanovic kiedykolwiek byl.
Ktoś napisał, że sprzedaż Onany za 60~mln to byłby całkiem dobry ruch. Ja się z tym nie zgodzę, przede wszystkim trzeba by było w jego miejsce ściągnąć innego bramkarza (za około 50% kwoty otrzymanej za gracza rodem z Afryki). Istnieje ryzyko że nowy nie wypali i pierwsze skrzypce w bramce będzie grał Handa, który (z całym szacunkiem) się już porządnie wypalił...
Onana to trudny temat, bo 60 mln za tego zawodnika, bramkarza, który przybył za darmo to ogromne zyski kapitałowe. Tak samo byłoby z Hakanem, który niby jest wyceniany na 35 mln, ale 75 mln to niska kwota jaką powinien posiadać śmiałek, który chciałby go pozyskać.
W końcu mam nadzieję, że będziemy w tej uprzywilejowanej pozycji kiedy po 1. nie będziemy musieli nikogo sprzedawać, a po 2. nasi zawodnicy będą odpowiednio traktowani.
Po 3. że będzie parę groszy na wartościowe wzmocnienia, bo to mile widziane dla każdego kibica.
Na pewno sytuacja jest lepsza po sukcesie w LM, ale poczekajmy spokojnie co się w klubie wydarzy.
wiadomo potrzeba więcej, ale nie od razu Kraków zbudowali
Retegiu, ŚO i pomocnik za Gaglie i już będzie fajna kadra
już nie będzie 14-15 do gry, a 17