Bezpośrednio po meczu z Cagliari przedstawiciele Ivana Perisicia spotkają się z Interem, aby ostatecznie określić przyszłość Chorwata, który po sukcesie w Pucharze Włoch, w którym po raz kolejny udowodnił swoją wartość, nadal gra futbol na wysokim poziomie.
Z czasem różnica między jego prośbą o dwuletnią, 6 milionową umowę, a ofertą Interu na dwa sezony za 4,5 miliona euro uległa utrwaleniu. Klub, ze względu na politykę i wąskie marginesy na rachunkach, nie może pójść dalej, a w każdym razie już w styczniu zatrudnił zastępcę, Robina Gosensa. W najbliższym spotkaniu będzie go reprezentował Frane Jurcevic, przyjaciel i agent pracujący dla LJ Sports Group, agencji tenisisty Ivana Ljubicica. Wiele będzie teraz zależało od tego, jakie propozycje zostaną przedstawione na stole (na jego warunkach), a jak na razie jest ich niewiele: Chorwat chciałby zagrać w Lidze Mistrzów, a Newcastle, zespół, który wyłożył najwięcej pieniędzy, z pewnością nie daje mu odpowiednich gwarancji technicznych.
A Juve? Di Maria wydaje się zbyt drogi pod względem zarobków, Zaniolo wydaje się być nieaktualny, ale najwyraźniej nawet 6 milionów, o które prosi Chorwat, nie zniechęca Bianconerich. Zdroworozsądkowo należy jednak włożyć tę plotkę między bajki.
no trudno, może następnym razem
Komentarze (1)
Nikt Ivanowi nie da tyle co Inter (nie myślę tu o pieniądzach).
Pozdr.