La Gazzetta dello Sport przeanalizowała wczorajszą pracę Davide Massy - arbitra głównego meczu Interu z Atalantą. Mediolańscy dziennikarze chwalą sędziego za wczorajsze spotkanie i opisują jego zachowanie w najbardziej kontrowersyjnych momentach niedzielnego starcia.
Na tapetę zostały wzięte sytuacje, po których gospodarze domagali się podyktowania rzutów karnych. Zdaniem włoskich mediów Massa podjął słuszne decyzje oraz chwalą go, że nie uległ presji zawodników La Dei i w żadnej z kontrowersyjnej sytuacji nie zdecydował się wskazać na wapno.
Pod koniec pierwszej połowy Mario Pasalić wpadł w pole karne Interu. Chorwat miał kontakt z ramieniem swojego rodaka, Ivana Perisicia. Sędzia widział to zdarzenie i słusznie uznał, że kontakt był niewystarczający, aby podyktować rzut karny.
Następnie Teun Koopmeiners wbiegł w pole karne gości między Alessandro Bastoniego i Milana Skriniara. Jego upadek Massa uznał, że jest wynikiem straty równowagi, a nie faulu.
Komentarze (0)