
Romelu Lukaku przed obecnym sezonem odszedł do Chelsea za rekordową dla Interu sumę. 28-latek podwoił swoją pensję i przeszedł do jedynego klubu, wedle jego słów, dla którego mógł zostawić Nerazzurrich. Dziś dziennikarze La Gazzetty dello Sport zdecydowali się wstępne podsumowanie decyzji belgijskiego napastnika.
Gdy po snajpera zgłosili się działacze The Blues, Belg nie zastanawiał się długo nad podjęciem decyzji w sprawie przeprowadzki. Po kilku rundach negocjacji ostatecznie działacze obu klubów doszli do porozumienia.
Simone Iznaghi próbował go przekonać do pozostania w Mediolanie mówiąc mu, że w Interze będzie centralna postacią, a w Chelsea będzie jednym z wielu. Lukaku nie uwierzył słowom obecnego trenera Interistów i przeniósł się ostatecznie do Anglii. Słowa Inzaghiego okazały się prorocze, na co zwracają uwagę mediolańscy dziennikarze. Należy tutaj wspomnieć, że karierę zawodnika przerwała kontuzja, ale przed i po niej Belg nie osiągnął statusu, jaki miał we Włoszech. W Mediolanie był kochany i szanowany przez kibiców i działaczy oraz był centralną postacią w swoim klubie. W Londynie tak nie jest, a część mediów uważa, że Chelsea bez niego w składzie wygląda lepiej. Lukaku jest tam jednym z wielu zawodników i już nie błyszczy tak jak to miało miejsce w Italii, gdzie był jednym z najlepszych, jak nie najlepszym napastnikiem całej ligi.
La Gazzetta w swoim artykule podkreśla, że transfer Lukaku do Chelsea powinien być przestrogą dla kolejnych zawodników. Ci powinni się dobrze zastanowić zanim zamienią szacunek, swoją pozycję na większy comiesięczny przelew na konto.
Komentarze (17)
Radzimy sobie conajmniej nie gorzej w ofensywie a Romek swoim hajsem podal sporo tlenu klubowej kasie.
Mimo wszystko zycze mu jak najlepiej.Swoje zrobil,kase dostal,klub tez.Jako pracownik kontraktowy spisal sie swietnie,a ze teraz nie domaga na innym kontrakcie to na szczescie nie nasz problem.