
Fredy Guarin poprosił o osobiste spotkanie z Erickiem Thohirem. Pomocnik był już jedną nogą w Juventusie w myśl wymiany na Vucinicia, jednak cała akcja została przerwana przez prezydenta Interu w poprzedni wtorek. Od tego czasu Guarin jest pomijany przy powoływaniu składu. Chce, aby sytuacja wyjaśniła się do końca okienka transferowego.
- Pytam prezydenta Thohira, czy chociażby przez minutę pomyślał o graczu i jego rodzinie? Chcemy porozmawiać z Thohirem o sytuacji, która nie zdarzyła się nigdy w życiu w żadnym klubie na świecie. Przez tydzień żaden z dyrektorów Interu nie rozmawiał ani ze mną, ani z Fredym. Teraz chcemy tylko spotkania z Thohirem. Jego sytuacja nie jest jasna, a my żądamy pilnego zobaczenia. Guarin naprawdę cierpi, aby go wspierać przyjechała tutaj jego rodzina z Kolumbii. Czy dalej utrzymujemy kontakt z Juve? Nie chcę mówić o żadnym innym klubie, zależy nam tylko na rozmowie z Erickiem Thohirem - zakończył Marcelo Ferreyra, agent Guarina w wywiadzie dla Sky Sport Italia.
Komentarze (25)
Biedny Fredy nie mógł spać,płakał w poduszkę przyjechało pół Kolumbii żeby mu otrzeć łzy....mam nadzieje ,że nie zobaczę go już nigdy w barwach Interu
Lepiej wyjdziemy sprzedając Guarina w lecie, po MŚ weźmiemy za niego więcej nawet tylko dlatego, że kopnął tam kilka razy piłkę.
z mojej strony byloby proste, Guarin jestes nam potrzebny,jestes waznym graczem, ale jesli ktos da np 15 mln, droga wolna, nie bedziemy cie trzymac na sile, ale zrozum ze za 5 mln albo starego napadziora Cie nie oddamy, jak to napisal Zenga, bo to samobojstwo, sorry powiedzial