Według hiszpańskiej prasy El Confidential, Eden Hazard, piłkarz francuskiego Lille zdecydował już o swojej przyszłości.
Belgijski pomocnik znajduje się w gronie najbardziej porządanych piłkarzy w Europie, w tym także Interu Mediolan, ale to nie klub z Mediolanu będzie jego następnym przystankiem.
Chcę grać dla Realu Madryt i nie mam zamiaru słuchać ofert innych klubów mną zainteresowanych - powiedział.
Podstawą tej decyzji miała być rozmowa z Zinedine Zidanem, który chciał pokazać jak mocno zainteresowana piłkarzem jest drużyna Królewskich.
Komentarze (29)
Przychodząc tu miałby jedynie pół roku tego sezonu, a potem sezon zacząłby się od zera, więc o czym rozmawiamy? Bo wątpię, abyśmy spadli.<br />
Jako kibic Tego Klubu, wierzę, że wszystko już wkrótce wróci do normy. <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
Jednak trzeba przyznać ze będzie miał ciasno facet, w każdym razie w pierwszej kolejności musi wygryźć Di Marie.
<br />
czy Sahin, khedira, coentrao, lassana diarra to typowi skrzydlowi badź mediapunta? no wlasnie, a Hazard napewno wygrywa walke z altintopem, granero i callejonem, wiec zostaje mu tylko czekac az Mou go wpuści. Na poczatku beda to koncowki spotkan waznych, badz mniej waznych, ale potem zacznie grac regularnie, a wiadomo ze czasami przytrafi sie jakas kontuzja to on od razu wskakuje na skrzydlo.
POWODZENIA NA ŁAWCE<img src="/files/emoticons/33" alt="
<br />
bredzicie straszne glupoty, zejdzcie na ziemie bo na miejscu hazarda wolalbym isc do Milanu, Realu, Barcy, bo przynajmniej pogralby tam tak jak lubi, moze nie odrazu by gral w pierwszym, ale przynajmniej jakas radosc z gry i walka o najwyzsze cele, a u nas to co ? walka o utrzymanie w nudnej defensywnej i trudnej do opanowania traktycznej grze? no prosze was, wiadomo ze kazdy idzie na latwizje i tam gdzie wiecej placa, i wcale nie powiedziane ze Moratti dalbym mu wiekszy kontrakt niz gdzieindziej, po prostu Inter jest teraz za slaby i zbyt defensywnei grajacy zeby hazard sie nami zainteresowal.
Przemyślcie sprawę kibicowania temu Klubowi, bo może po prostu nie nadajecie się, aby mu kibicować.