
Inter Mediolan wygrał wyjazdowe spotkanie z Hellasem Verona. Bramki dla Interu strzelili Palacio, Icardi oraz padła bramka samobójcza.
Od pierwszego gwizdka sędziego w tym spotkaniu piłkarze Interu starali się utrzymać w posiadaniu piłki. Dało się zauważyć, że Nerazzurri nastawili się na ataki z kontrataków. W 11. minucie było 1:0 dla Interu. W pole karne dośrodkowywał Rodrigo Palacio a do piłki doszedł Icardi, który bez problemu pokonał bramkarza rywali. Kiedy Argentyńczyk strzelał bramkę na boisku z urazem leżał jeden z zawodników gospodarzy, lecz sędzia nie zdecydował się na przerwanie gry. Po straconej bramce zawodnicy gospodarzy chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania, przez co zdominowali fragment gry. Całe szczęście dobre spotkanie rozgrywała formacja defensywy Interu. W 36. minucie żółtą kartką ukarany został Brozovic. Nadmierna ostrość Chorwata oznacza, że w meczu derbowym z Milanem Marcelo nie wystąpi z powodu zawieszenia ze żółte kartki. W 40. minucie żółtą kartkę za zagranie ręką dostał Fredy Guarin. Kolumbijczyk podobnie jak Brozovic nie zagra w następnym meczu z powodu dyskwalifikacji. Do końca pierwszej połowy nic ciekawego się już nie wydarzyło.
Początek drugiej części spotkania wyglądał bardzo podobnie do pierwszej połowy. Inter starał się atakiem pozycyjnym przedostać się pod bramkę rywali. Udało się to już trzy minuty po rozpoczęciu gry przez sędziego. W środku boiska piłę w głupi sposób stracili piłkarze gospodarzy, przez co z szybkim kontratakiem wyszedł Icardi. Argentyńczyk dośrodkował w pole karne do swojego rodaka Palacio, który strzałem w prawy róg pokonał bramkarza. Po drugiej bramce dla Interu do głosu doszli gospodarze, a dokładniej Bosko Jankovic, który w ciągu dwóch minut miał dwie dogodne sytuacje do oddania strzału na bramkę Handanovicia. W 55. minucie dobrą sytuację na strzał sprzed pola karnego miał Palacio, jednak obrońcy w ostatniej chwili zablokowali to uderzenie. W 61. minucie groźny strzał ze skraju pola karnego oddał Hernanes, jednak piłka nie trafiła w światło bramki. W 62. minucie doskonałym refleksem popisał się bramkarz Interu Mediolan. Gdyby nie słoweński goalkeeper było by już 2:1. Gra toczona była w bardzo szybkim tempie. W 64. minucie w polu karnym Hellasu znalazł się Ranocchia, który spróbował swojego szczęścia strzałem głową. Niestety próba ta była niecelna. W 67. minicie na potężne uderzenie z pierwszej piłki zdecydował się Taschtsidis, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką. W 77. minucie sędzia przyznał rzut karny dla Hellas po fauli Vidicia. Jednak Samir Handanovic obronił stały fragment gry wykonywany przez Toniego. To była kolejna świetna interwencja bramkarza Interu w tym spotkaniu. Po tym rzucie karny do ataku ruszyli piłkarze Hellasu. W pewnych momentach Inter nie potrafił wyjść z własnej połowy boiska. Kiedy wydawało się, że wynik spotkania jest już ustalony to w drugiej minucie doliczonego czasu gry piłę w swoją bramkę posłał Moras. Do końca meczu nic więcej godnego uwagi się nie wydarzyło. Ostateczny wynik to Hellas 0:3 Inter.
Hellas Verona 0:3 Inter Mediolan
Bramki: 11' Icardi, 48' Palacio, 90+2' Moras (bramka samobójcza)
Żółte kartki: Moras, Obbadi ; Jesus, Brozovic, Guarin, Vidic
HELLAS VERONA: 1 Rafael; 26 Sala, 2 Rodriguez, 18 Moras, 3 Pisano; 8 Obbadi (81' Valoti) , 77 Tachtsidis, 10 Hallfredsson (72'Greco) ; 21 Gomez (75' Saviola) , 9 Toni, 11 Jankovic.
Trener: Andrea Mandorlini
INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 23 Ranocchia, 15 Vidic, 5 Juan Jesus; 13 Guarin, 18 Medel (79' Gnoukouri) , 77 Brozovic, 88 Hernanes (88' Felipe) ; 8 Palacio (80' Kovacic) , 9 Icardi.
Trener: Roberto Mancini
Sędzia: Tagliavento
Komentarze (10)
P.S. Handa może spokojnie napisać książkę "Jak Bronić Karne"
Leży nam Hellas.
W zeszłym roku najlepszy mecz w karierze (a może po prostu jedyny dobry) zagrał Jonathan.
Pozdr.
obrona omg, ciagle to samo,pomoc zreszta tez, zamiast Medela juz bym wolal Kuzme, guarin tez moglby z lawki wejsc, wsciekly gralby lepiej