
Mauro Icardi przyznał, że gra dla Juventusu po tym, jak gra i jest kapitanem Interu byłaby "nieco brzydka", ale nie może niczego w życiu wykluczyć. Napastnik rozmawiał z dziennikarzami wielu mediów, przytoczymy jednak skrócone, najciekawsze wypowiedzi.
Mediaset: Musimy dać z siebie wszystko, potwierdzić pracę, jaką wykonaliśmy w ciągu tygodnia. Moje gole przeciwko Juve? To jedna z naszych broni, kiedyś strzeliłem in bramkę klatką piersiową. Dołączenie do Juventusu? Nigdy nie mów nigdy, ale grać tutaj, a potem w Juventusie byłoby nieco brzydkie.
La Stampa: To specjalna gra. Jestem ciekaw, czy Juve się mnie obawia. Czy zawsze strzelam w meczach z Juventusem? Zacząłem strzelać, kiedy byłem dzieckiem i nigdy nie przestałem. Dlaczego miałbym przestać teraz? (...) Teraz delektuję się wspaniałą rodziną i mam wszystko, czego pragnąłem: czwórkę pięknych dzieci i piłkę nożną.
Il Secolo XIX: Mancini nauczył mnie jak być mężczyzną, który pracuje dla swojego zespołu. (...) Dobry wynik w takim momencie może dać wiatr w żagle. (...) Reprezentacja Argentyny? Nie żyję powołaniami drużyny narodowej. Jeżeli mnie powołają to dobrze, jeżeli nie - będę pracował tak, jak dotąd.
Komentarze (7)