
Setna bramka dla Interu, 29. w sezonie Serie A, tytuł Króla Strzelców i upragniony awans z Interem do Ligi Mistrzów. Swój imponujący bilans tego wieczoru skomentował sam zainteresowany - Il Capitano Mauro Icardi.
- Mecz nie rozpoczął się dla nas dobrze. Udało nam się jednak, tak samo jak w spotkaniu z Juve, pokazać że z odpowiednim podejściem jesteśmy w stanie odwrócić losy każdego pojedynku. Zadecydowała siła i determinacja. Naszym celem od początku sezonu była Liga Mistrzów. Wiedzieliśmy na co nas stać i teraz możemy być tylko szczęśliwi, że ostatecznie wypełniliśmy stawiane przed nami założenia. Cały klub, trener i jego sztab, moi koledzy z drużyny, a także setki osób, których pracy na codzień nie widać - wszyscy wierzyliśmy, że się uda i teraz nadeszła nasza długo wyczekiwana nagroda.
- W następnym sezonie musimy bardzo poprawić swoją grę. Nie mamy prawa po raz kolejny przechodzić przez takie zawirowania jak w tej kampanii. Tylko regularność pozwoli walczyć nam o jeszcze więcej. Moja przyszłość? Już w zeszłym tygodniu mówiłem, że o Interze myślę tylko pozytywnie i wszyscy w klubie znają moje zamiary. Po zakończeniu sezonu zasiądziemy do rozmów wspólnie z przedstawicielami klubu, tak jak robimy to co roku aby podsumować kolejny wspólny sezon. Jestem jednak największym kibicem Interu, jestem tutaj szczęśliwy a mojej rodzinie dobrze jest w Mediolanie. Moim celem była Liga Mistrzów i udało się przywrócić ją dla Interu. Teraz przede mną sporo pracy ale przy wykończeniu domu. Jeśli to nie jest znakiem, że zostanę to nie wiem co jeszcze może nim być. Jak skończę to zorganizuję dla wszystkich ogromnego grilla, na którym będziemy świętować awans.
- Jestem szczęśliwy z tytułu Capo Cannoniere. Nic nie ma jednak większej wartości niż to, że te 29 trafień pomogło nam w awansie do Ligi Mistrzów. Kiedy stoję przed 11. metrem i mam strzelać karnego to w głowie mam tylko wszystkich moich przyjaciół z drużyny i ich zaufanie, którym mnie obdarzają. Opaska kapitana Interu to ogromny zaszczyt ale też obowiązki. Reprezentować Inter takiego wieczoru i zagrać taki mecz jak dziś z Lazio to coś wspaniałego.
Komentarze (13)
To co pokazal Karamoh przez te 20 min w porownaniu do tego, co Antonio przez caly mecz bylo nie do porownania. Przede wszystkim walka i