Derby Lombardii na remis. Inter podzielił, mimo bardzo udanej pierwszej połowy, nie był w stanie dowieźć prowadzenia do końca spotkania i podzielił się punktami z Atalantą.
Do spotkania 19. kolejki Serie A, określanego mianem hitu bieżącej serii gier, Inter przystępował z pozycji lidera, wyprzedzając drugi Juventus lepszym bilansem bramkowym. Atalanta zaś, z 34 punktami na koncie zajmowała piątą lokatę w ligowej tabeli, tuż za strefą Ligi Mistrzów. Jednak, z uwagi na kapitalną formę gości (po 5:0 z Milanem i Parmą), faworyta spotkania wskazać było dosyć ciężko.
Ale to Inter, jak na gospodarza przystało, jako pierwszy ruszył do ataku. Dobry, intensywny początek w wykonaniu graczy Conte przyniósł niedługo wyczekiwany rezultat w postaci bramki w początkowej fazie meczu. Pomyłkę defensora Atalanty wykorzystał Lautaro Martinez Dzięki temu Nerazzurri mogli się delikatnie cofnąć, oddać pole rywalom i w ulubiony dla siebie sposób atakować błyskawicznym kontrami. Tak też przebiegała pierwsza część gry, zwycięska dla Interu. I całą tego świadomością powiedzieć można, że wynik meczu był sprawiedliwy. Inter kontrolował grę i nie pozwalał na zbyt wiele zawodnikom Gasperiniego.
Na drugą odsłonę spotkania gracze z Bergamo wyszli bardzo zmotywowaniu i od początku rzucili się do gardeł graczy Interu, którzy mieli coraz to większe problemy, samemu nie potrafiąc w żaden sposób odpowiedzieć. Inter, jak już przyzwyczaił w tym sezonie (choćby w meczu na Camp Nou z Barceloną), w drugiej połowie prezentował się zdecydowanie słabiej, z minuty na minutę mając coraz mniej siły w płucach. Korzystała z tego Atalanta, która wyprowadzała kolejne ataki. Bierna postawa graczy Nerazzurrich zemściła się w 75. minucie, kiedy ich obronę oszuka pomocnik Atalanty, Robin Gosens, wyrównując stan gry na 1:1. Atalanta nie zadowalając się remisem, atakowała dalej. Przed znakomitą szansą na zdobycie gola stanął Luis Muriel, który jednak nie wykorzystał rzutu karnego, przegrywając pojedynek 1 na 1 z Samirem Handanoviciem.
Debry Lombardii kończą się remisem. Mimo to, Inter pozostał na fotelu lidera. Podopieczeni Antonio Conte muszą jednak śledzić z uwagą jutrzejsze starcie Juventusu z Romą, od którego bezpośrednio zależeć będą losy tego, kto będzie Mistrzem Zimy.
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 2 Godin, 6 de Vrij, 95 Bastoni; 87 Candreva, 5 Gagliardini, 77 Brozovic, 12 Sensi, 34 Biraghi; 9 Lukaku, 10 Lautaro.
Ławka rezerwowych: 27 Padelli, 46 Berni, 7 Sanchez, 8 Vecino, 13 Ranocchia, 16 Politano, 19 Lazaro, 20 Borja Valero, 21 Dimarco, 30 Esposito, 31 Pirola, 32 Agoumé.
Trener: Antonio Conte.
ATALANTA (3-4-1-2): 95 Gollini; 2 Toloi, 6 Palomino, 19 Djimsiti; 33 Hateboer, 15 De Roon, 88 Pasalic, 8 Gosens; 10 Gomez; 72 Ilicic, 91 Zapata.
Ławka rezerwowych: 31 Rossi, 57 Sportiello, 5 Masiello, 9 Muriel, 11 Freuler, 17 Piccoli, 18 Malinovskyi, 20 Da Riva, 21 Castagne, 55 Okoli, 79 Traore, 87 Heidenreich.
Trener: Gian Piero Gasperini.
Komentarze (29)
Muriel i Malinovski wnieśli dużo do gry, Borja i Politano nic
Gaglia wcale nie zagrał źle, czepianie na siłę
A Biraghi zagrał lepiej od Antka, który przy bramce n8e zachował się najlepiej, próbował przyblokowac zawodnika atalanty zamiast wybić piłkę, a tamten wykazał się sprytem i w niecodzienny sposób strzelił bramkę...
Eriksen Vidal rozwiazliby problem ławki, wejścia na boisko zawodników nic nie wnoszacych do gry....
Obrona u nas (najmniej straconych po I rundzie) i najlepszy atak LuLa dały nam to miejsce. Co nas najbardziej boli to pomoc, która jest ale cierpi, po pierwsze kontuzje a po drugie brakuje nam kozaka typu Sneijder.
Dlatego szybko bez zastanowienia brać Eriksena i Vidala nawet razem i zobaczycie, że to jeszcze eksploduje, do tego forma Sensi i Barella.
Co do meczu, cieszmy się z 1 pkt, bo mogliśmy przegrać gdyby nie Handa. Minus też taki, że ostatni mecz ligowy zagramy w Bergamo.
Conte sobie poradzi, musi przepracować wejście na II połowę i podejście bo to jak narazie kilka raz nam sie pojawiło w tym sezonie i to może być brak ławki bo zmiany fatalne i nie wiem dlaczego nie wszedł Sanchez?!
Kolejna sprawa, jeszcze Roma nie przegrała z Juve, myślę, że łatwo nie oddadzą.
Na końcu dodam, żeby zdobyć mistrza trzeba pokonać obecnego mistrza i tyle w temacie.