
Inter zameldował się w półfinale Ligi Europy. Nerazzurri pokonali Bayer Leverkusen 2-1 po golach Nicolo Barelli i Romelu Lukaku.
Gra podopiecznych Antonio Conte w pierwszej części gry mogła się podobać. Włoski zespół długimi momentami wyglądał tak, jak w początkowej fazie sezonu. Szczelna defensywa, przewaga w środku pola oraz szybko wyprowadzane akcje, często po grze na jeden kontakt - tak od pierwszych minut na placu gry prezentował się Inter.
Nerazzurri wynik meczu otworzyli już w 15. minucie. Ofensywną akcję zagraniem z piętki napędził Lautaro Martinez, piłka trafiła w pole karne do Romelu Lukaku, któremu przeszkodzili obrońcy, ale została wybita w taki sposób, że dotarła do Nicolo Barelli. Włoch uderzeniem zewnętrzną częścią stopy umieścił futbolówkę w siatce między słupkiem, a interweniującym Hradeckym. Kilka minut później młody pomocnik Interu mógł zaliczyć doppiettę, ale po wyłożeniu piłki przez Martineza jego strzał z bliskiej odległości został skutecznie zablokowany. Nie minęło jednak kilkadziesiąt sekund, a Nerazzurri cieszyli się z drugiego gola. Jak czołg w polu karnym powalczył Lukaku. Napastnik będąc faulowanym zdołał oddać jeszcze strzał, który minął zdezorientowanego bramkarza Bayeru i powędrował do siatki. Belg dwie minut później mógł zamknąć wynik meczu, ale po dwójkowej akcji ze swoim argentyńskim kompanem z ataku, przegrał pojedynek sam na sam z Hradeckym. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się minutę później, a kontaktowego gola strzelił Kai Havertz. Pierwsza połowa naprawdę obfitowała w emocje. Niewiele chwil później arbiter spotkania podyktował rzut karny dla Interu, który jednak po interwencji systemu VAR został anulowany. W ostatniej fazie pierwszej części gry niemiecka drużyna próbowała jeszcze podkręcić tempo, ale klub z Mediolanu skutecznie kontrolował sytuację i do szatni zszedł z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga część gry mogła rozpocząć się dla Interu od mocnego uderzenia. Dwa razy w korzystnej sytuacji znalazł się Roberto Gagliardini, ale najpierw zamiast do bramki trafił prosto w Romelu Lukaku, a następnie piłkę spod nogi przed strzałem wybił mu obrońca Bayeru. Kwadrans po wznowieniu Antonio Conte dokonał pierwszych korekt w składzie. Na boisku zameldowali się Christian Eriksen i Victor Moses, a kilka minut później dołączył do nich Alexis Sanchez. Akcje zmienników już kilka chwil później mogły przynieść bramki Nerazzurrim. Duńczyk od razu po zameldowaniu się na boisku zaczął rozdawać świetne piłki swoim partnerom, a najlepszą z nich zmarnował Sanchez. Kilka razy drużyna z Mediolanu zamykała Niemców w polu karnym, ale brakowało zdecydowania i wykończenia.
Podopieczni Petera Bosza próbowali się odgryzać i kilka razy zakotłowało się pod bramką Handanovicia, ale obyło się bez groźniejszych okazji. Inter nadal był bardzo blisko zdobycia trzeciej bramki, a swoją okazję po indywidualnej akcji zmarnował m.in Moses, którego zatrzymał bardzo dobrze dysponowany Hradecky. W końcówce Nerazzurri ponownie otrzymali rzut karny, który został im zabrany przez system VAR. W doliczonym czasie gry do siatki trafił jeszcze Romelu Lukaku, ale arbiter dopatrzył się w tej akcji faulu ze strony Belga. Ostatecznie Inter w długim doliczonym czasie gry nie dał sobie wyrwać zasłużonego zwycięstwa i wkrótce powalczy o finał Ligi Europy.
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 2 Godin, 6 de Vrij, 95 Bastoni; 33 D'Ambrosio, 23 Barella, 77 Brozovic, 5 Gagliardini, 15 Young; 9 Lukaku, 10 Lautaro.
Rezerwowi: 27 Padelli, 7 Sanchez, 11 Moses, 12 Sensi, 13 Ranocchia, 20 Valero, 24 Eriksen, 30 Esposito, 32 Agoumé, 34 Biraghi, 37 Skriniar, 87 Candreva.
Trener: Antonio Conte.
BAYER LEVERKUSEN (4-2-3-1): 1 Hradecky; 8 L. Bender, 5 S. Bender, 12 Tapsoba, 22 Sinkgraven; 25 Palacios, 15 Baumgartlinger; 29 Havertz, 10 Demirbay, 19 Diaby; 31 Volland.
Rezerwowi: 28 Özcan, 36 Lomb, 4 Tah, 6 Dragovic, 9 Bailey, 11 Amiri, 13 Alario, 18 Wendell, 23 Weiser, 27 Wirtz, 38 Bellarabi.
Trener: Peter Bosz.
Komentarze (48)
Lukaku zagrał fenomenalnie, aczkolwiek w defensywie Bayeru nie było nikogo, kto mógłby się z nim równać. Próbuję patrzyć już w przyszłość, gdy będziemy grać w LM w przyszłym sezonie. Problem może się zacząć z zespołami, które w defensywie mają piłkarzy, którzy mają predyspozycje, by mierzyć się z Romelu (np. Koulibaly, z którym Lukaku ma zawsze bardzo pod górkę). Z takimi drużynami Conte musi mieć inny wariant w zanadrzu aniżeli gra na ścianę na Big Roma.
Godin zagrał świetnie, ALE to jednak on zgubił krycie zawodnika Bayeru, zostawiając De Vrija samego na dwóch napastników Leverkusen - na szczęście to była ciężka piłka i dośrodkowanie Baileya nie zostało zamknięte.
Barella - cóż to jest za fenomenalny zawdonik... Technika, waleczność, determinacja, spryt... Nie mam wątpliwości, że to przyszła gwiazda Interu i reprezentacji Włoch.
Eriksen - wydaje mi się, że Christian zdecydowanie lepiej pracuje w defensywie. Nie krząta się już z przodu pozorując, że coś robi. Nie jest to jeszcze to, czego potrzeba w serie a, ale progres jest widoczny i napawa optymizmem.
- Godin nauczył się grać w systemie z trójką obrońców
- Barella jest przekotem, będzie z niego pomocnik światowej klasy
- Lukaku to czołg
- mecz mogliśmy zamknąć ciągu pierwszych 30 minut, bo do tego czasu powinno być już 4:0
- Eriksen jest jednak lepszy od Valero
Jeśli ktos kiedyś zatęskni za Icardim to niech sobie obejrzy mecz z Bayerem.
Forza Inter!
Lukaku świetny mecz, jedynie skuteczność do poprawy
Eriksen ma kosmiczną jakość, ale nie będę wałkował tematu ławka/GG bo ile można. Na duży plus Young i Barella, nieźle Godin...
Czekam co będzie dalej
Jego gra bez piłki i gra na ścianę uległa kosmicznej poprawie i pomaga to niesamowicie w rozegraniu przy pressingu przeciwnikow.
Wszystkie nasze groźne akcje rozpoczynały się od tego, że graliśmy do Romelu na ścianę, a ten albo odgrywał albo starał się obrócić (to są te wypracowane sytuacje).
Rok temu z Icardim byliśmy pozbawieni takich rozwiązań i wszystkie akcje graliśmy do skrzydeł, co kończyło się bezsensownymi dośrodkowaniami.
Jeśli się nad tym zastanowicie to zauważycie jak ważnym elementem układanki Conte jest Lukaku. Chodziło mi o grę bez piłki w ataku, bo potrafi się świetnie pokazywać pomiędzy obrońcami i pomocnikami przeciwnika przez co nasi obrońcy mogą zagrywać bezpośrednio do niego nie podnosząc nawet piłki.
Moim zdaniem to był najlepszy występ w barwach Interu. Niby powinno się rozliczać napastników ze strzelonych bramek, ale dla mnie gra Lukaku pozwala wejść Interowi na poziom wyżej niż np. z Icardim w składzie.
Brozo niedoceniony.
Moses powinien zastąpić DD na stałe.
Gagliardini beznadziejny.
Nie mogę patrzeć na rozgrywanie Handanovica po ziemi z obrońcami na krótkim dystansie przy 2-3 zawodnikach przeciwnej drużyny próbujących ją przejąć...