
Inter wszedł bardzo efektownie w pierwszy mecz sezonu 2021/22 i już po 14 minutach gry na Meazza prowadził z Genoą 2:0. Bramki dla Mistrzów Włoch zdobyli Milan Skriniar oraz Hakan Calhanoglu, który asystował też przy pierwszym trafieniu. Druga połowa, choć spokojniejsza, również przebiegała pod dyktando gospodarzy. Przypieczętowaniem dobrej gry całego zespołu oraz zmienników były bramki w końcówce meczu, które do ostatecznego rezultatu dorzucili Arturo Vidal i Edin Dzeko.
Kiedy zawodnicy Simone Inzaghiego na wypełnione do połowy kibicami Stadio Meazza, wychodzili z tunelu z uśmiechami na twarzach, nikt nie mógł przewidzieć jak dużego pozytywnego zaskoczenia jest to zapowiedź. Inter tuż po pierwszym gwizdku dopadł do rozgrywania piłki i postanowił nie oddawać jej Genoi bardzo długimi momentami. Zepchnięci na swoją połowę goście, byli w stanie bronić się skutecznie przez 6 minut. To właśnie po 6 minutach gry, piłkę w narożniku boiska ustawił Calhanoglu, po czym dograł ją perfekcyjnie na głowę znajdującego się na 5. metrze przed bramką Milana Skriniara. Mistrzowie Włoch prowadzili 1:0, a Curva Nord wreszcie mogła wybuchnąć z radości po golu Il Biscione.
Kilka efektownie rozegranych środkiem akcji później, Hakan Calhanoglu po dwójkowej akcji z Edinem Dzeko podwyższył wynik na 2:0. Turek huknął z przed pola karnego i nie dał szans na skuteczną interwencję bezradnemu Sirigu. Mimo dobrej i miłej dla oka, wielokrotnie kombinacyjnej gry Interu, w której nie brakowało także podłączania się do ofensywy Bastoniego i Skriniara, nie zabrakło dwóch poważnych ostrzeżeń od sporadycznie odgryzającej się Genoi. W obu sytuacjach pudłował Kallon, ale w obu tych przypadkach zabrakło komunikacji w obronie Interu. Na 3:0 przed przerwą mógł podwyższyć Dzeko ale jego wyblokowany strzał, spadł ostatecznie na poprzeczkę bramki rywali.
Bezradna do tej pory Genoa, na drugą połowę zdołała zebrać się w sobie i po wznowieniu zaprezentowała wolę walki. Inter może nie oddał inicjatywy gościom, ale z pewnością się tą inicjatywą podzielił. Wobec piłki znajdującej się przy nodze rywali, uwagę przykuwała w tych okolicznościach głównie gra środka pola oraz obrony Interu. Bardzo dobre zawody rozegrał zarówno Marcelo Brozović, jak i ustawiony po jego prawej stronie Barella. Trójką stoperów, jak zwykle dyrygował Stefan de Vrij. Bardzo aktywny przy linii bocznej był także trener Simone Inzaghi, który raz po raz przekazywał swoim zawodnikom uwagi odnośnie boiskowego ustawienia.
Inter poradził sobie z ofensywnymi zapędami gości i spokojnie kontrolował przebieg wydarzeń. W 69. minucie gry boisko opuścił Ivan Perisić, który dużo lepiej prezentował się dziś w pierwszej części meczu. W jego miejsce na boisku pojawił się Dimarco, a obok niego do gry oddelegowano także Vidala w miejsce Sensiego. Chilijczyk potrzebował 5 minut gry aby wpisać się na listę strzelców. Ekwilibrystyczne zgranie piłki przez Nicolo Barellę, pozwoliło Vidalowi strzelić przy prawym słupku ze środka pola karnego. Inter 3:0 Genoa. Już kilka minut później głośne oklaski żegnały Calhanoglu i Barellę, w miejsce których zameldowali się Satriano i Vecino. Obiecujący napastnik miał z resztą kilka okazji do znalezienia się przy piłce, ale jego grę mocno determinować wydawała się dziś młodzieńcza trema. Czego zabrakło młokosowi, nie mogło zabraknąć staremu wydze jakim jest Edin Dzeko. W 87. minucie meczu także Bośniak strzelił swojego debiutanckiego gola dla Interu, wykańczając wypieszczoną piłkę od Arturo Vidala. Chwilę później utonął w objęciach nowych kolegów, w tym także wprowadzonego chwilę wcześniej Denzela Dumfriesa.
Rzadko kiedy Mistrz Włoch już w pierwszym meczu sezonu może hurtem zarówno "udowodnić, że nie umarł", jak i "zrobić pokaz siły" oraz dokonać kontrolowanego przeglądu wojsk na ligowy maraton. Wszystko to udało się dziś Inzaghiemu i jego piłkarzom, a Inter rozbudził apetyty kibiców na kolejne mecze rozpoczętego właśnie sezonu.
INTER 4:0 GENOA
6' Skriniar 14' Calhanoglu 74' Vidal 87' Dzeko
INTER (3-5-1-1): 1 Handanovic; 37 Skriniar, 6 De Vrij, 95 Bastoni; 36 Darmian, 23 Barella, 77 Brozovic, 20 Calhanoglu, 14 Perisic; 12 Sensi; 9 Dzeko
Rezerwowi: 21 Cordaz, 97 Radu, 2 Dumfries, 8 Vecino, 11 Kolarov, 13 Ranocchia, 18 Agoume, 22 Vidal, 32 Dimarco, 33 D'Ambrosio, 48 Satriano, 99 Pinamonti
Trener: Simone Inzaghi
GENOA (3-5-2): 57 Sirigu; 3 Vanheusden, 14 Biraschi, 4 Criscito; 27 Sturaro, 47 Badelj, 65 Rovella, 33 Hernani, 50 Cambiaso; 19 Pandev, 91 Kallon
Rezerwowi: 22 Marchetti,2 Sabelli, 5 Masiello, 9 Favilli, 10 Melegoni, 20 Ekuban, 24 Bianchi, 44 Buksa, 66 Serpe, 80 Agudelo,89 Eyango, 90 Portanova
Trener: Davide Ballardini
Komentarze (77)
Inzaghi ma spole pole manewru i nieprzewidywalnosci zarowno w ataku jak i pomocy a to jeszcze nie koniec mercato.Rywale beda miec spory bol glowy jak i kim zagramy i na poczatku musimy z tego korzystac tak jak wczoraj.Brawo.
pamietam, ze Glik mial 7 w Torino w swoim TOP sezonie
minus, że nie zdjął główki Dżeko
będą z niego ludzie
Obrona jak zwykle to bestia. Do tego ugryzła. Pomoc, jeśli chodzi o środek to mamy top2 ligi. Gorzej to wygląda po bokach. Perisic miał koszmarna stratę, Darmian powinien zejść razem z Sensim. Dzeko, owszem, klasa jednak ważne jest na ile będzie miał pary i jakości w tym sezonie. Dojdzie Lautaro będą groźni. Lautaro jako wolny elektron bombardujący z daleka, robiący miejsce Dzeko.
Satriano trochę trema przez trybuny i...widac, że przyjęcie trenował z Lukaku. Byle dostawał szanse w takich meczach. Dimarco i Dumfries powinni wejść wcześniej.
Zinho super, że mógł się sprawdzić na tle naszych napastników. Wpuściłbym też Agoume i Pinamontiego zamiast Vecino czy Vidala. Była ku temu dobra okazja.
Szkoda, że to Genoa. Wolałbym żeby tyle bramek walnęli tym niewdzięcznikom z sardyni...
jak na Mistrza przystało zaczynamy od zwycięstwa i oby Mister Simone poprowadził Nas do 20stego Scudetto
p.s. dzisiaj personalnie każdy zagrał bardzo dobrze - trochę za dużo strat, ale to dopiero 1mecz.
FORZA INTER
Świetne wejście do drużyny Hakana i Edina. Piłkarze klasowi nie potrzebują czasu na jakieś zgrywanie się, aklimatyzację itp. Oby tak dalej
MVP zdecydowanie Brozovic. Już dawno nie widziałem tak eleganckiego Chorwata. Dzielił i rządził w środku pola
Vidal druga młodość?
Thuram jak usłyszał o grze Interu w pierwszych 15 minutach, to zszedł z boiska i poszedł szybko się pakować
Świetny debiut Szymona
Ale byłoby pięknie jakby Milan Skriniar strzelił 10 A co, i Hakan 10 w sezonie
Byłaby beka z Milanu