Inter pewnie pokonał na własnym stadionie Hellas Werona 3:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Mauro Icardi (2) i Ivan Perisić. Pierwsza bramka tego spotkania padła już w 48. sekundzie. Dzięki takiemu ułożeniu się meczu trener Spalletti mógł dać odpocząć liderom przed środowymi Derbami Mediolanu.
Kiedy komentatorzy polskiego kanału Eleven Sports nadal nerwowo wertowali notatki aby poznać powód minuty ciszy, która poprzedziła początek spotkania Mauro Icardi otworzył wynik meczu rozgrywanego przeddzień Świąt Wielkiej Nocy. Sprytny wyrzut piłki z autu, dobre ustawienie kapitana Interu, ale też bierność obrońców beniaminka Serie A, spowodowały że jeszcze przed upływem minuty na tablicy świetlnej widniał wynik 1:0 dla gospodarzy.
W 4. minucie gry jakość pracy ortopedy, który opiekuję się Rafinhą zaczęli testować gracze gości. Żółta karta dla Buchela to wycena arbitra za zagranie, po którym były zawodnik Barcelony w barwach Interu wydawał się być ciężko poturbowany. Kolejne 10 minut meczu i bramka Perisicia w 13. minucie spowodowały, że część kibiców musiała z pewnością spojrzeć w kalendarz żeby upewnić się, że to marzec a nie październik. Doskonałe zagranie z linii obrony Interu, spadło za plecami defensorów Hellasu wprost pod nogi rozpędzonego Perisicia, który strzałem w krótki róg podwyższył wynik na 2:0. Chorwat uderzył w taki sposób, że piłka obiła jeszcze słupek przed zatrzepotaniem w siatce. Inter szybkimi bramkami zabił praktycznie emocje w tym spotkaniu i do końca pierwszej połowy w pełni kontrolował jego przebieg. Jedynym zagrożeniem w sąsiedztwie bramki Handanovicia to sytuacja z 18. minuty gdzie dobrą interwencją we własnym polu karnym wykazał się Danilo D'Ambrosio. Hellas pierwsze 45 minut zakończył ostatecznie bez celnego strzału. Dopiero w 30. minucie meczu na dobre dał o sobie znać Antonio Candreva (mocny, niecelny strzał z dystansu), który w tym meczu zaliczał występ raczej pozytywny aczkolwiek bardzo dyskretny. Wpływ mogło mieć na to ewidentne ustawienie skrzydłowych Interu bliżej środka boiska i samego Mauro Icardiego. -
Nerazzurri raz po raz popisywali się w tym meczu niekonwencjonalnymi zagraniami typu odegrania piętką, wymiana szybkich i krótkich podań na małej przestrzeni - oprócz zdecydowanie dobrego dnia Interu wpływ na to miała też fatalna postawa Hellasu, który praktycznie statystował przez większą część pierwszej połowy.
W drugiej połowie strzelanie rozpoczęło się równie szybko co po pierwszym gwizdku arbitra w tym meczu. 48. minuta przyniosła spory błąd defensywy Hellasu -przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy. Przejętą futbolówkę w pole karne zagrał Perisić gdzie swojego 105. gola w Serie A zdobył Mauro Icardi. Bardzo efektowna asysta przy tym golu była kolejnym dowodem na istnienie specjalnej linii porozumienia na linii Perisić-Icardi. Inter 3:0 Hellas. Już 10 minut po zdobyciu trzeciego gola w tym meczu trener Luciano Spalletti rozpoczął akcję "odpocznij przed Derbami w środę" - Davide Santon zastąpił Danilo D'Ambrosio. 6 minut później Eder zastąpił żegnanego owacjami na stojąco Mauro Icardiego.
Inter cały czas dominował słabo dysponowanego rywala i dążył do zdobycia 4. bramki. Dogodną sytuację miał ku temu w 66. minucie Cancelo, który zamykał akcję po tym jak dośrodkowanie Perisicia nie znalazło w polu karnym Edera. Portugalczyk mimo iż obok Rafinhi był jednym z bardziej zasługujących na trafienie piłkarzy na boisku, nie zdołał zmieścić piłki w bramce po strzale z narożnika pola karnego. 72. minuta to najlepsza szansa Hellasu na bramkę honorową. Inter i wyciągniętego przy interwencji jak strunę Samira Handanovicia uratował jednak słupek. Odpowiedź Interu to niecelny strzał grającego dobre zawody Brozovicia.
Do końca spotkania oglądaliśmy już tylko wolniejsze tempo i kompletną kontrolę gry przez Inter. W 75. minucie Rafinhę zastąpił Valero. Brazylijczyka oprócz -kibiców przy zejściu z boiska oklaskiwał także sam Luciano Spalletti. Ostatnią szansą na podwyższenie prowadzenie był strzał w słupek Antonio Candrevy w 83. minucie. W 90. minucie bramkarz Hellasu obejrzał czerwoną kartkę i wobec wykorzystanego limitu zmian, w bramce zastąpił go kapitan zespołu - Romulo. Na szczęście wobec tylko rzutu wolnego podyktowanego na linii pola karnego Hellas nie stracił już kolejnej bramki.
Inter pokazał się z dobrej strony przed środowymi Derbami Mediolanu, a szybkie rozstrzygnięcie końcowego rezultatu pozwoliło na odpoczynek dla Icardiego i innych ważnych dla trenera graczy. FORZA INTER!
Komentarze (14)
Perisic jak i Brozovic maja pewne miejsce w kadrze, dlatego m.in. zostali odeslani po jednym meczu towarzyskim, ani jednemu ani drugiemu raczej ławka nie grozi (ewentualnie Brozovicowi). To, że lepiej grają zawdzieczają ogólnej poprawie formy drużyny, piłkarze dookoła niego też podnieśli poziom, więc się im gra lepiej.
Mam nadzieję że już będzie tylko lepiej!
Forza Inter